Spółdzielnia z dysfunkcją – Nr 46
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Osiedle Zacisze”,
która została powołana do życia w roku 1995 jest dotknięta rozległą i silną dysfunkcją.
Dysfunkcje można zdefiniować jako permanentną niezdolność do prawidłowego funkcjonowania.
Dysfunkcja nr 1
Spółdzielnia w 1998 r. dokończyła budowę m.in budynku przy ulicy Wyspowej 11 do 19. Po 15 latach w opinii Zarządu zaszła konieczność niezwłocznej wymiany poszycia dachów wraz z jego pokryciem – pomimo, że gwarancja na blachodachówkę jeszcze obowiązuje.
Dysfunkcja nr 2
W latach 2004 – 05 przeprowadzono termomodernizację, która po latach okazała się porażką i zwykłą fuszerką.
Dysfunkcja nr 3
Spółdzielnia sprzedała 36 mieszkań obciążonych wadą prawną – grunt pod budynkami nie należy do Spółdzielni (rów) – co stanowi dla mieszkańców poważny problem; w praktyce ich mieszkania są niesprzedwalne (banki nie udzielają kredytu, nie można założyć KW). Prze 19 lat poszczególnym Zarządom nie udało się zakupić rowu (ok.1200 m2) i uporządkować spraw gruntowych.
Na mapie rów i tereny należące do Miasta zaznaczone są na żółto. Rów, który przechodził także przez sąsiednie osiedle został jeszcze na etapie budowy osiedla wykupiony przez dewelopera Budimex. Warto zwrócić uwagę, że dla Zarządu SM nie było problemu wykupienia fragmentu działki od Miasta o nieregularnym kształcie (potrzebny był geodezyjny podział) i przeniesienie własności na rzecz nieruchomości przy ul Korsarskiej – zielona strzałka. Władze miasta wyraziły zgodę na ten podział i sprzedaż gruntu pomimo, że powstała „wyrwa” w działce należącej do Maista.
Dysfunkcja nr 4
Zgodnie z art. 1.1 ust. 3 Spółdzielnia ma obowiązek zarządzania nieruchomością stanowiącą jej mienia lub nabyte na podstawie ustawy mienia jej członków.
Na moje pytanie skierowane do Midemu Sp. z o.o.:
Kto zarządza nieruchomościami należącymi do Spółdzielni?
otrzymałem następującą odpowiedź:
W piśmie stwierdzono, że Spółdzielnią zarządza pani Prokopiuk. Została wytworzona sytuacja, w której Spółdzielnia nie wywiązuje się z ustawowego obowiązku i nie zarządza (!):
- nieruchomościami stanowiącymi mienie spółdzielni,
- nieruchomościami wspólnymi, stanowiącymi współwłasność,
- zarządzanie nieruchomościami niestanowiącymi jej mienia lub mienia członków Spółdzielni, usytuowanych na terenie Spółdzielni.
Spółdzielnia nie wywiązuje się również ze statutowych obowiązków określonych § 5, § 6, § 7 takich jak zarządzanie nieruchomościami stanowiącymi mienie spółdzielni, prowadzenie działalności społecznej, oświatowej i kulturalnej.
Wniosek
SM „Osiedle Zacisze” nie spełnia celów postawionych jej w statucie i nie wywiązuje się z obowiązków ustawowych. Jest bytem obciążonym poważną dysfunkcją, która nie tylko uniemożliwia jej prawidłowe działanie, ale sprawia, że przyczynia się do wyrządzania ewidentnej szkody jej członkom.
Autor: Czarek Meszyński
Post Scriptum
Dysfunkcja – pojęcie wprowadzone do socjologii przez Roberta Mertona, określające zjawiska wpływające w sposób negatywny (pomniejszający) na modyfikację lub adaptację systemu społecznego. W wyniku oddziaływania dysfunkcji system ulega ciągłym napięciom i deformacjom, które z kolei przy pomocy funkcji są redukowane. Nieustanne oddziaływanie funkcji i dysfunkcji sprawia, że system nigdy nie pozostaje niezmieniony i ulega ciągłym przekształceniom.
Dysfunkcje stanowią analityczną podstawę do badań nad dynamiką i zmianą, pozwalając analizować system społeczny nie tylko jako statyczną strukturę, lecz również przyglądać się zmianom jakie w nim zachodzą.
Źródło: Wikipedia
Na ratunek dachom – Nr 45
Co sądzicie o remontach dachów na naszym osiedlu w listopadzie? To według mnie bardzo zły okres. Zimno, mokro. Już teraz, gdy zostawię na balkonie suche rzeczy rano są wilgotne. A co dopiero w listopadzie. Czy namoknięta wełna wyschnie pod blachą? Noce będą bardzo chłodne i trzeba będzie ogrzewać mieszkania. O ile więcej trzeba będzie zapłacić za gaz.
Pomóżmy mieszkańcom przy ul. Uznamskiej 32 i 34, którzy najwyraźniej nie potrafią lub boją się wyrazić swój sprzeciw i nie dopuśćmy do kolejnego problemu. To są przecież nasze duże pieniądze.
Autorka: Lidka
Sprawa ważna – Wybrać PRAWDZIWĄ Radę Nadzorczą – Nr 43
Nie śpij człowieku, obudź się, bo cię okradają! Gdzie podziały się pieniądze z opłat za garaże? Dlaczego wszechobecne nieprawidłowości i bylejakość podczas remonu dachów uzyskuje tak duże przyzwolenie. CZY GODZIMY SIĘ NA TO!!!!
Dotychczas mała gromadka naszych niepokornych co najwyżej wnioskowała, postulowała, przedstawiała, argumentowała, a koniec końców zawsze zostawała przegłosowana. Tymczasem jakże często słyszymy pogaduszki między ludźmi: nie wierzę, że coś się może zmienić, mój pojedynczy głos nic nie zmieni, wolę posiedzieć w domu. Jakże często też słyszmy: po co mi to, po co mam się narażać, zaparzę kawę, popatrzę sobie w ten głupi telewizor, chcę mieć święty spokój.
Bądźmy szczerzy – nie jest to postawa obywatelska, bo postawa obywatelska to również ciągły i wielki głód wiedzy o naszym domu ojczystym i o tej naszej małej ojczyźnie, to – dalej – codzienne zaspakajanie tego głodu wiedzy i zapisywanie jej w pamięci do wykorzystania podczas wyborów.
Nie śpij człowieku, obudź się, bo cię okradają! Otóż właśnie!!!!
By rozwiązać te i inne nabrzmiałe sprawy potrzebny jest głos Państwa.
Aby ukrócić: manipulowanie ludźmi, lewe interesy i niefrasobliwe marnotrawienie naszych – TAK NASZYCH – pieniędzy i później rozliczać ZARZĄD z każdej źle przeprowadzonej inwestycji.
MUSIMY WYBRAĆ RADĘ NADZORCZĄ, KTÓRA BĘDZIE NAPRAWDĘ SPRAWOWAŁA KONTROLĘ NAD ZARZĄDEM.
Nie mogą to być koleżanki Pani Prezes czy ludzie bezwolni i pozbawieni wyobraźni.
PRZECIEŻ TO CHODZI O PAŃSTWA I MOJE PIENIĄDZE. TO MY – WSZYSCY – ZAPŁACILIŚMY ZA NASZE MIESZKANIA, GARAŻE, BOISKO I PLAC ZABAW. TO JEST NASZE WSPÓLNE DOBRO!
Autor: Kazimierz
Przed Walnym Zgromadzeniem – Nr 42
Jestem bardzo zasmucona naszą sytuacją i obojętnością większości mieszkańców. Rozumiem, wszyscy pracujemy bardzo dużo i ciężko, przytłaczają nas obowiązki dnia codziennego. Wracamy późno i staramy się nie dostrzegać na zewnątrz zniszczonych przez lata barierek balkonowych, zdewastowanych, popękanych ścian garaży… Ale nie można przejść obojętnie wobec faktu, że w piwnicach jest woda, grzyb wędruje po ścianach, a w naszych mieszkaniach nad głowami biegają myszy, całe rodziny.
Zbliża się Walne Zgromadzenie, które, mam nadzieje, wyłoni nowych, mądrych członków do Rady Nadzorczej, którzy wspólnie z Zarządem zmienią naszą rzeczywistość. Chciałabym, aby podczas tego spotkania zostały poruszone takie sprawy, np. jak: problem remontu garaży, „ochrony”. Chciałabym wiedzieć jakie są plany remontowe na 2015 rok.
Wierzę, że mieszkańcy osiedla stawią się licznie na Walne i przedstawią swoje przemyślane kandydatury. Wierzę, że wszystkie działania zmierzają w dobrym kierunku, że będzie już tylko lepiej.
Autorka: Lidka
Przerażające! – Nr 41
Nie przypuszczałam, że to tak strasznie wygląda! Jesteś wielki Czarku, że się tym zająłeś. Na spotkanie przyjdę, trzeba się zmobilizować i faktycznie zacząć działać, bo nikt za nas tego nie wykona.
Ja od wielu lat nie mieszkam na tym osiedlu, jedynie odwiedzam moich lokatorów, ale czy mieszkańcy tego nie dostrzegają? To tak jakby wszyscy posnęli.
Autorka: Marysia
Garaże – Nr 40
Spółdzielnia w latach 2007 – 2013 pobrała tytułem opłat za garaże kwotę 152 528,94 zł, a wydała tylko 4 971,90 zł; w kasie powinno zostać 147 557,04 zł. Warto zaznaczyć, że od roku 1999 kiedy to zostały wprowadzone opłaty za garaże (z powodu konieczności przeprowadzenia niezbędnych remontów) w stawce 1zł/ 1m2 pobrano ok. 322 495,34 zł. (1)
Stan techniczny garaży we wrześniu 2014 r przedstawia się następująco:
Czy tak mogą wyglądać garaże oddane do użytku w roku 1995 i na remont których wydano rzekomo ponad 300 000 zł?
A gdzie podziała się kwota 147 557,04 zł? – wynikająca ze sprawozdań finansowych za lata 2007 do 2013 – bo jej na koncie Spółdzielni z pewnością nie ma. W roku 2012 Spółdzielnia posiadała środki pieniężne i inne aktywa pieniężne o wartości tylko 15 825,21 (Bilans B. Aktywa obrotowe III 2. c). (2)
Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że w Spółdzielni doszło do sprzeniewierzenia znacznych środków pieniężnych. Czyn taki podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat (art. 294 § 1 kk). Ponadto mamy do czynienia z rażącą niegospodarnością – w zależności od kwalifikacji prawnej – podlegającej karze od 3 miesięcy do 10 lat (art. 296 § 1, 1a, 2, 3 kk).
Autor: Czarek Meszyński
(1) Ustalenie kwoty, która mogła być wydana przez Spółdzielnię z tytułu poniesionych kosztów związanych z garażami będzie możliwe po analizie sprawozdań finansowych za okres 1999 – 2006, które obecnie nie są dostępne na stronie internetowej.
(2) Sprawozdanie finansowe za rok 2013 będzie tematem wpisu w późniejszym terminie.
Potrójny standard – Jak prezes może ukarać spółdzielcę – Nr 39
Marcus z Temidy inspirowany naszym wpisem stworzył bardzo dobry, sarkastyczny post ukazujący spółdzielczą paranoję.
Zapraszam do lektury.
http://temidacontrasm.info/potrojny-standard/
Poleca: Czarek Meszyński
Jesteśmy na Facebook’u – Nr 38
Wczoraj została założona strona na FB Osiedle Zacisze – Warszawa. Na blogu do menu głównego została dodana zakładka FACEBOOK.
Strona ma charakter społecznościowy. Celem jest przedstawienie naszego Osiedla jako dobrego i sympatycznego miejsca do mieszkania.
Niestety ze względu na zaawansowaną biodegradację budynków i ogólne zapuszczenie – to kolokwialne wyrażenie jest najbardziej adekwatne do obecnego stanu w jakim znalazło się Osiedle – prezentowane są zdjęcia „historyczne”.
Zapraszam do umieszczania na FB zdjęć sprzed lat ukazujących piękno naszego kameralnego Osiedla. Wierzę w to głęboko, że wspólnymi siłami uda nam się przywrócić miniony blask!
Autor: Czarek Meszyński
0 % transparentności! – Nr 37
Dzień dobry, to jest porażające, ale widzimy to na codzień, każdy może sprawdzić. Najgorsze jest to, że niestety wielu mieszkańców, wg swoich własnych obserwacji ma podejrzenia iż, w różnych standardach wykonywany jest również obecny remont. Bardzo różna ilość wełny używana na różnych nieruchomościach, wełna wwożona, a później wywożona z osiedla prywatnym samochodem (!!!). Odkryty dach moknący całymi dniami, bez płachty brezentowej chroniącej wełnę przed nasączaniem deszczówką i grzybem.
Sąsiedzi z nieruchomości Wyspowa 11 twierdzą, iż całkiem dużo wełny było na ich dachu kładzione, a na innych widzieliśmy, że ledwo co (to ta zamokła wełna, więc może lepiej, że jest jej mniej, jedynie stara wytrzepana przez robotników).
Sąsiad z Wyspowej 17 usłyszał z przerażeniem, jak zarządzający budową krzyczał do robotników „Cieniej tam, cieniej kładźcie!”.
Pierwszy dach na Wolińskiej wg opinii najbliżej mieszkających był robiony bardzo starannie, ale przez inną ekipę.
No i co? Wszystko domysły, toniemy w domysłach i trwodze o jakość remontu i kredyt wzięty na nasze barki, bo wg opinii mieszkańców jest 0 % transparentności w tym remoncie. A jakość – no tak, to widać po niefrasobliwym zostawianiu odkrytego dachu na deszczu, sposobie kładzenia folii, trzepaniu i układaniu z powrotem starej wełny (to przyznał członek ekipy remontowej) i braku autoryzacji naprawy okapów w celu uniknięcia zaciekania wody pod termomodernizację.
Być może zainteresowani z Wyspowej powinni złożyć wspólnie reklamację?
Autorka: Raduszka
Ekskluzywny i karny remont – Nr 36
Po latach okazało się, że termomodernizacja została przeprowadzona w kilku standardach pomimo, że przez kilkanaście lat mieszkańcy osiedla wpłacali identyczne zaliczki na fundusz remontowy.
Standard ekskluzywny
Foto: Wyspowa 11, Czarek Meszyński
Pomimo upływu czasu elewacja zachowała katalogową biel.
Foto: Wyspowa 11, Czarek Meszyński
ZADZIWIAJĄCE, ta sama nieruchomość, ta sam strona świata, ta sama fasada, a widać wyraźnie, że ta część domu, w której mieszkała Prezes Dąbrowa zdecydowanie się różni od brudnoszarej fasady sąsiadów.
Mamy tu zatem do czynienia nie tylko z bardziej staranną robocizną, ale prawdopodobnie użyto zupełnie innych materiałów na przykład droższych tynków.
Odporność na czynniki zewnętrzne – uszkodzenia mechaniczne, warunki atmosferyczne i zabrudzenia – ma ogromny wpływ na trwałość tynku. Na deszczu najlepiej sprawdzają się tynki akrylowy i silikonowy, silikatowy i mineralny są mniej odporne. muratordom.pl
Standard karny
Foto: Wyspowa 29, Czarek Meszyński
W tej klatce mieszkali ówcześni Niepokorni. Prezes Dąbrowa zafundowała im – za ich własne pieniądze – karny remont!
Karne remonty występują nie tylko w SM „Osiedle Zacisze”. Są one charakterystyczne również dla innych spółdzielni mieszkaniowych.
Prezes Kłodziński MSM „Energetyka” przeprowadził karny remont zbyt dociekliwym mieszkańcom Konstancińskiej 3a i 3b; wyremontował im dach w ten sposób, że cała deszczówka odprowadzana jest teraz do ich garaży (sic).
Oburzeni mieszkańcy poinformowali Telewizję. TVN 24 wyemitowała w programie „Czarno na Białym” bardzo ciekawe reportaże dotyczące MSM Energetyka.
Powyższe przykłady wskazują, że prezesi (nie wszyscy) w zarządzaniu powierzonym majątkiem charakteryzują się brakiem jakichkolwiek zasad moralnych. Taki proceder jest możliwy, ponieważ spółdzielnie mieszkaniowe w Polsce (nie wszystkie) są w stanie głębokiej patologi. Niekompetentne rady nadzorcze kontrolowane przez prezesów, bierna postawa tak zwanych „szeregowych” członków umożliwiają stosowanie szeroko rozumianej prewencji prezesów.
Autor: Czarek Meszyński
Post Scriptum
Powyższe zdjęcia zostały wykonane w tym samym dniu: 9.9.2014 r. około godz. 7.00 w odstępach minutowych.
Wszystkie fotografie umieszczane na blogu nie są poddawane obróbce zdjęciowej. Jedynie może być zmieniony format.
Reportaże TVN dot. MSM „Energetyka”
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/spoldzielcze-bezprawie,385525.html
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/rada-broni-rada-radzi,385563.html
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/koalicja-nadzwyczajna,385526.html
Najnowsze komentarze