Get Adobe Flash player

Miesięczne Archiwa: październik 2015

Paragraf 22 – Nr 74 (168)

Czy Państwo pamiętacie znakomitą powieść Paragraf 22? 

Książka amerykańskiego pisarza Josepha Hellera, a także potoczne określenie sytuacji bez wyjścia (aby wypełnić jakieś kryterium, trzeba jednocześnie spełniać inny warunek, który to kryterium wyklucza), ukazuje życia absurdy.

Nasz dzielny Zarząd w składzie: Agnieszka Florczuk, Michał Starzewski, Henryk Górniewski postanowili też dorównać Hellerowi i stworzyli niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju paragraf 5. W dniu 14 lipca 2015 roku Zarząd podjął uchwałę nr 21/2015 sprawie zatwierdzenia wzoru aktu notarialnego do przewłaszczeń.

I to jest pierwsze kuriozum! Zarząd wszedł w kompetencje notariusza! Jemu oraz spółdzielcom narzuca swój własny, unikatowy wzór aktu notarialnego. Zarząd wie lepiej od notariusza jak ma wyglądać akt i co jest do szczęścia  potrzebne członkom.

Drugie kuriozum to jest właśnie § 5. 

Strony postanawiają, że zarząd wspólną nieruchomością wykonywać będzie Spółdzielnia Budowlano (sic) Mieszkaniowa „Osiedle Zacisze” z siedzibą w Warszawie, zaś jego sposób będzie określony przepisami kodeksu cywilnego oraz ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych.

Zapis ten przypomina mi próbę wprowadzenia na początku lat 70. XX wieku zmiany konstytucji PRL z 1952, w postaci dodania w niej zapisu o „wiecznej przyjaźni z ZSRR”. O krótkowzroczności ówczesnych przywódców świadczą fakty historyczne: obecnie nie ma już ZSRR ani PRL.

 

Zgodnie z doktryną i komentarzami:

Zarząd nieruchomościami wspólnymi stanowiącymi współwłasność spółdzielni i właścicieli lokali jest wykonywany przez spółdzielnię jako zarząd powierzony, o którym mowa w art. 18 ust.1  u.w.l. (art. 27 ust. 2 ustawy). Innymi słowy, spółdzielnia jest quasi-zarządcą umownym, chociaż nie musi zawierać w aktach notarialnych przewłaszczenia lokali zapisu w tym zakresie.

W myśl noweli czerwcowej z 2007 r. u.s.m., gdy wszystkie lokale w danej nieruchomości zostały wyodrębnione lub gdy większość właścicieli podejmie stosowną uchwałę, do praw i obowiązków właścicieli oraz zasad zarządzania nieruchomością wspólną znajdą wprost zastosowanie przepisy ustawy o własności lokali. Ustaje reżim zarządu i administrowania wynikający z niniejszej ustawy.

Spółdzielnia traci prawo dalszego wykonywania funkcji zarządcy budynku lub budynków. Do czasu podjęcia przez właścicieli lokali uchwały o powołaniu zarządu jako organu (art.20 i nast. u.w.l.) wynikającego z ustawy o własności lokali, może zarządzać nowo powstałą wspólnotą mieszkaniową (art.28 u.w.l.), ewentualnie wystąpić o powołanie zarządcy przymusowego (art.24u.w.l.).

Artykuł 26 ust. 2, w brzmieniu nadanym nowelą grudniową z 2002 r., przesądza o obowiązkach właścicieli lokali (stanowiących już wspólnotę mieszkaniową). Pozostaje on w pewnej korelacji z art. 4 ust. 4  u.w.l.

Innymi słowy ustawodawca nie nakazuje obowiązku wprowadzania takiego zapisu do aktu notarialnego.

Ponadto należy podkreślić, że taki zapis jest niezgodny z obowiązującym statutem ponieważ w § 12 ust. 4

Prawa i obowiązki wynikające z członkostwa w Spółdzielni są dla wszystkich członków równe.

Blisko 30% spółdzielców zawarło akty notarialne bez paragrafu nr 5.  W związku z tym Zarząd nie może różnicować sposobu przenoszenia prawa własności dla poszczególnych członków.

A na koniec trzecie kuriozum: Zarząd pracuje w  Spółdzielni Budowlano  Mieszkaniowej „Osiedle Zacisze”.

Sami widzicie Państwo, że ci zaganiani członkowie Zarządu nie widzą nawet w jakiej spółdzielni są zatrudnieni.

§5_p&g

Strona 8 ze wzoru aktu notarialnego do przewłaszczeń

Autor: Czarek Meszyński

Lubię to!(25)Nie lubię tego!(1)

Demokracja na wokandzie sądu – Nr 73 (167)

http://temidacontrasm.info/demokracja-na-wokandzie-sadu/#comments

Lubię to!(12)Nie lubię tego!(0)

Blamaż – Nr 72 (166)

Jak wiecie Państwo z pewnością(!) Zarząd SM „Osiedle Zacisze” nie należy do moich ulubieńców. Od dłuższego czasu wnikliwie obserwuję poczynienia tego Zarząd i niestety nie mogę wyrazić się o nim z uznaniem. Na przestrzeni kilku lat zaliczył sporą liczbę spektakularnych wpadek. Ale to wszystko blaknie przy ostatnich wydarzeniach.

Otóż proszę sobie wyobrazić, że Zarząd postanowił opracować wzór aktu notarialnego do przewłaszczeń – uchwała nr 21/15, więcej na ten temat w następnym wpisie.

I taki wzór, ale z danymi osobowymi spółdzielców Zarząd zamieścił na stronie internetowej Spółdzielni. I w ten sposób wszyscy członkowie mogli poznać następujące dane:

  • pierwsze i drugie imię,
  • imiona rodziców,
  • PESEL,
  • datę urodzenia,
  • adres zamieszkania,
  • nr dowodu osobistego z terminem ważności.

Każdy członek Spółdzielni mający dostęp do strony www mógł przez blisko dwa miesiące pobrać dane osobowe spółdzielców w PDF lub je wydrukować, a następnie dowolnie przetwarzać.

To świadczy o całkowitej ignorancji Zarządu w składzie Agnieszka Florczuk, Michał Starzewski, Henryk Górniewski i dysfunkcji w zarządzaniu Spółdzielnią. Zarówno panie z Rady Nadzorczej i firma zarządzająca SEKAN też jakimś dziwnym trafem nie zauważyły, że zostało w poważny sposób naruszone prawo w postaci ochrony danych osobowych.

Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych w art. 51.1 mówi:

Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Przestępstwo to jest przestępstwem umyślnym ściganym z oskarżenia publicznego.

Raport przygotowany przez Dynamics Markets Limited UK mówi o tym, iż 17% z dorosłych Polaków padło ofiarą kradzieży tożsamości, a 46% zostało okradzionych ze środków znajdujących się na rachunkach bankowych. Kradzież tożsamości, określana również jako defraudacja, fałszerstwo, czy też przejmowanie  tożsamości jest przestępstwem internetowym dotykającym coraz większą grupę osób. W 2009 roku odnotowano aż 387 przypadków związanych z przejęciem tożsamości.

Definicję taką można znaleźć w dokumencie Komisji Wspólnot Europejskich „W kierunku ogólnej strategii zwalczania cyberprzestępczości” z  22 maja 2007, w którym kradzież tożsamości to „wykorzystywanie identyfikujących danych personalnych np. numer karty kredytowej, jako narzędzia do popełnienia innych przestępstw”.

Kradzież tożsamości zdefiniowana została także w amerykańskiej ustawie o kradzieży tożsamości (ID Theft Act z 1998 roku).  Wg tej ustawy kradzież tożsamości jest to „świadome transferowanie, posiadanie lub użycie bez upoważnienia informacji służących do identyfikacji innej osoby w celu popełniania czynu zabronionego przez prawo federalne, stanowe lub lokalne.

Jeżeli chodzi o prawo polskie, to przestępstwo kradzieży tożsamości można rozpatrywać na gruncie Ustawy o ochronie danych osobowych z 29 sierpnia 1997 oraz przepisów Kodeku Karnego z 6 czerwca 1997.”  – fragment artykuł na podstawie opracowania autorstwa Katarzyny Oksiędzkiejhttp://blog-daneosobowe.pl/kradziez-tozsamosci-w-internecie/

 

Biorąc powyższe pod uwagę pragnę zaapelować do Panów Górniewskiego i Starzewskiego by wzięli przykład ze swojej szefowej i podali się również do dymisji.

Autor: Czarek Meszyński

Lubię to!(26)Nie lubię tego!(2)