Kontroświadczenie – Nr 24
W dniu 11 czerwca 2014 r. Organy Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Zacisze” wydały Oświadczenie podpisane przez następujące osoby:
Dorotę Kozielską, Julitę Złotek, Magdalenę Markiewicz, Agnieszkę Murawską,
Agnieszkę Florczuk, Michała Starzewskiego i Henryka Górniewskiego,
W Oświadczeniu zarzucono mi publicznie, że w moim autorskim opracowaniu „Analiza Ekonomiczno – Prawna Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Zacisze” (…)” posłużyłem się fałszywymi tezami, co w konsekwencji doprowadziło mnie do fałszywych wniosków. Wyżej wymienionym osobom pragnę zadać następujące pytania:
Które twierdzenia są fałszywymi tezami w moim opracowaniu?
- Czy wykazana strata przez Spółdzielnię w roku 2013 r. w wysokości 412 138,60 zł jest fałszywą tezą?
- Czy brakująca kwota z tytułu pobranych opłat za garaże w wysokości 147 557,04 zł jest fałszywą tezą?
- Czy bezprawne finansowanie budowy (działki nr 46 i 47) w wysokości 100 164,40 zł jest fałszywą tezą?
- Czy wyprowadzenie z FR kwoty 68 443,95 zł (stan na 32.12.2012) na para-fundusz remontowy „inwestycje w tereny zewnętrzne” jest fałszywą tezą?
- Czy zniknięcie środków zgromadzonych przez poprzedni Zarząd na rachunkach bankowych w wysokości ok. 200 000,00 zł (w Bilansie stan na 31.12.2010 wykazano w poz. środki pieniężne i inne aktywa pieniężne wart. 213 070,91, natomiast stan na 31.12.2012 wart. 15 825,21) jest fałszywą tezą?
- Czy niewypełnianie ustawowego obowiązku przez Radę Nadzorczą w zakresie przeprowadzenia lustracji (audytu finansowego) i publikowania sprawozdań z obrad Organów w Internecie jest fałszywą tezą.
- Czy niewypełnianie statutowych obowiązków przez Radę Nadzorczą w zakresie:
- uchwalanie planów gospodarczych,
- badanie okresowych sprawozdań oraz sprawozdań finansowych,
- składanie Walnemu Zgromadzeniu sprawozdań zawierających w szczególności wyniki kontroli i ocen sprawozdań finansowych,
- uczestniczenie w kontrolach Spółdzielni przeprowadzanych przez właściwe organy i nadzór nad wykonywaniem zaleceń pokontrolnych,
- powoływanie podmiotu uprawnionego do badania sprawozdania finansowego jest fałszywą tezą?
8. Czy chaos decyzyjny Zarządu dotyczący budowy (trzecie zadanie inwestycyjne – działki nr 46 i 47); budowa wkroczyła właśnie w szósty rok i nawet „szpadel nie został wkopany w ziemię” jest fałszywą tezą?
9. Czy nierzetelna termomodernizacja jest fałszywą tezą?
10. Czy nieprawidłowe rozliczenie Funduszu Remontowego, gdzie tylko na podstawie sprawozdań finansowych brakuje 117 882,10 zł jest fałszywą tezą?
Ponieważ nie wykazaliście Państwo, że w mojej Analizie posłużyłem się fałszywymi tezami oczekuję zwykłej ludzkiej przyzwoitości i publicznego przeproszenia mnie.
Podczas pisania Analizy dołożyłem wszelkich starań w zakresie rzetelności; każdy dokument udostępniony przez Spółdzielnię na stronie Internetowej był wielokrotnie skrupulatnie przeczytany i przeanalizowany. W procesie badawczym zostały zachowane wysokie międzynarodowe standardy, a zwłaszcza w zakresie prawdy, bezstronności i skrupulatności. Atrybutem mojego opracowania, którego główną inspiracją było poszukiwanie prawdy i dzielenie się z innymi – w tym wypadku ze spółdzielcami i mieszkańcami Osiedla. Celem Analizy było ustalenie stanu faktycznego w jakim znalazła się Spółdzielnia Mieszkaniowa „Osiedle Zacisze”.
Siedem osób, które przez dobrowolne złożenie swych podpisów pod Oświadczeniem, podważyło:
- moją rzetelność ekonomisty i badacza,
- moją wiarygodność,
- moją uczciwość,
- i moje dobre imię.
Postawiony przez Państwa nieudowodniony zarzut wykazuje znamiona czynu zabronionego określonego w artykule 212 § 1 kodeksu karnego.
Jednocześnie pragnę Państwu zwrócić uwagę na artykuł 213 § 2 kodeksu karnego:
Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lu 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut:
- dotyczący postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub
- służący obronie społecznie uzasadnionego interesu.
Ponadto Konstytucja w art. 73 gwarantuje mi:
Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury.
Innymi słowy: Pro publico bono
Z poważaniem
Cezary Meszyński
Jak zagospodarować wody opadowe? – Nr 23
Coraz więcej miast i osiedli na świecie opracowało i wdrożyło efektywny system zagospodarowania wód opadowych. W budowlanym serwisie dla profesjonalistów muratorplus.pl czytamy:
„W wielu krajach europejskich odprowadzanie wód opadowych od dawna uregulowane jest przepisami.
W Niemczech, na przykład każdy inwestor, który zaczyna budowę, musi wykazać, gdzie i w jaki sposób będzie odprowadzał wody opadowe z posesji. Jeśli nie zagospodaruje ich w obrębie własnej działki, musi uiścić wysoką opłatę za odprowadzanie ich do kanalizacji. Jest to wysoce nieopłacalne, dlatego wielu inwestorów i deweloperów planuje systemy zagospodarowania opadów w obrębie własnej posesji, wdraża programy zagospodarowania wody deszczowej do celów bytowych (np. deszczówki używa się do spłukiwania toalet), buduje stawy kąpielowe albo osiedlowe systemy oczyszczania, i robi wszystko, by wody można było rozprowadzać w gruncie.
Przede wszystkim zaś ogranicza się stosowanie szczelnych nawierzchni, które uniemożliwiają rozsączanie wody deszczowej od razu do gruntu. Istnieje dziś wiele produktów do budowy przepuszczalnych nawierzchni chodników, ścieżek, dróg dojazdowych, parkingów i podjazdów”.
Gdy sięgnę pamięcią do roku 1993, kiedy to Osiedle było budowane, przypominam sobie, że tuż przed moją klatką przebiegał rów pełny wody. Sprawiało to, że piwnice i garaże były zawsze suche. Ku mojemu zmartwieniu rów pewnego dnia został zasypany. Otrzymałem odpowiedź z Dolcanu, że w przyszłości planowany jest na Osiedlu sztuczny akwen, który będzie miał za zadanie zbierania nadmiaru wód opadowych. Niestety nigdy on nie powstał.
Proste rozwiązania zazwyczaj są bardzo skuteczne.
Parking przy ul. Wyspowej (obok boiska, od strony działek), Foto: Czarek Meszyński
Wystarczyło wykopanie niewielkiego rowu (na zdjęciu słabo widoczny, ponieważ jest zarośnięty trawą) na głębokość szpadla pomiędzy słupkami a parkingiem by deszczówka mogła być skutecznie odprowadzana do gruntu.
Wszyscy z pewnością pamiętają, że w poprzednich latach przynajmniej trzy miejsca parkingowe były permanentnie zalewane. Resztki szlamu jako pozostałość po stojącej wodzie są widoczne jeszcze na zdjęciu.
Polecam artykuły:
Wody opadowe jak mądrze je zagospodarować?
Rozpoczyna się kopanie nowego jeziora w Warszawie
Autor: Czarek Meszyński
Toniemy – Nr 21
Toniemy dosłownie i w przenośni. Od wielu lat Osiedle regularnie jest podtapiane podczas letnich ulew. Zalewane są piwnice i garaże. Letnie burze i gwałtowne nawałnice – według klimatologów – będą się niestety nasilać.
Przy wychodzeniu z Osiedla trzeba było wkładać kalosze.
Brama wjazdowa przy ul. Wolińskiej, Foto: Janek Kos
Deszczowe „jeziorko” ul. Wolińska, Foto: Janek Kos
Katarzyna Burda dziennikarka działu naukowego Newsweeka w artykule „Skąd biorą się nawałnice” pisze:
„Coraz częściej silne ulewy prowadzące do gwałtownych podtopień będą zdarzały się w miastach – ostrzega prof. James Smith z Princeton University.
Kiedy letnie burze natrafiają na miasto, stają się wyjątkowo gwałtowne. Siła wyładowań wzrasta bardziej, niż gdyby na ich drodze były tylko pola czy lasy, dowiedli dr Alexandros Ntelekos i prof. James Smith z Princeton University. W mieście bije więcej piorunów niż na otwartym terenie, a obfite deszcze zamieniają się w oberwanie chmury. Próbkę tych zjawisk mieliśmy w Warszawie na początku czerwca (2013), kiedy w ciągu kilkunastu minut pod wodą znalazły się samochody jadące Trasą Toruńską. Spadło ok. 50 litrów wody na metr kwadratowy, czyli ponad dwa razy więcej niż podczas zwykłej burzy.
Meteorolodzy zauważyli, że chmury burzowe nad miastem zachowują się w sposób chaotyczny – przegrupowują się, dzielą na mniejsze. – Czasami rozdzielają się na dwie grupy, omijając miasto, a potem łączą ponownie, wywołując bardzo silną burzę na jego obrzeżach – mówi prof. Dev Niyogi z Purdue University. To zupełnie inaczej niż na terenach niezamieszkanych, nad którymi chmury są dość równomiernie rozłożone, co sprawia, że burze nie są tak intensywne jak w miastach.
Przyczyną gwałtownych burz w mieście jest przede wszystkim temperatura – zazwyczaj wyższa o jeden lub dwa stopnie niż na terenach podmiejskich. – Sztuczne, płaskie i pozbawione wilgoci powierzchnie, których pełno jest w naszych miastach, bardzo szybko i mocno się nagrzewają, rozgrzewając powietrze nad sobą. Nasila to zjawisko konwekcji, czyli ruchu ciepłego powietrza do góry, co jest podstawowym warunkiem powstania burzy – tłumaczy Michał Kowalewski. A im więcej rozgrzanych powierzchni, tym więcej gwałtownych burz.
Tworzeniu się burzowych chmur sprzyjają też wieżowce. Zatrzymują chmury, co powoduje, że przez długi czas tkwią one w jednym miejscu, zalewając otoczenie budynków deszczem i bombardując piorunami. – Zwłaszcza wyrastające nagle z płaskiego terenu osiedla wieżowców na skrajach miast sprawiają, że napływające, ciepłe masy powietrza unoszą się gwałtownie i wywołują burzę – mówi klimatolog”.
http://nauka.newsweek.pl/skad-sie-biora-nawalnice,105641,1,1.html
Zarząd Spółdzielni upatruje rozwiązania problemu zalewania osiedla w odprowadzeniu wody deszczowej do miejskiej kanalizacji, co ze względu na okoliczności należy uznać za mrzonkę.
W budowlanym serwisie dla profesjonalistów muratorplus.pl czytamy:
„Odprowadzanie wód opadowych do kanalizacji jest nieracjonalne, zmusza miasto nie tylko do budowy nowych, większych kolektorów ściekowych, ale wpływa niekorzystnie na zwiększanie przepustowości oczyszczalni ścieków. Na dodatek wymusza jeszcze nawadnianie terenów zielonych wodą z wodociągu. Wody deszczowe zamiast nawadniać tereny zielone są bowiem usuwane.
Nie jest dla nikogo tajemnicą, że polskie miasta mają zapóźnienia w budowie sieci wodno-kanalizacyjnej, ciągle natomiast przybywa nowych obiektów”.
Post Scriptum
Jutro kolejny wpis dot. rozwiązania niniejszego problemu.
Autor: Czarek Meszyński
Śmietnik – Nr 20
Tak wygląda śmietnik zarządzany wspólnie przez SM „Osiedle Zacisze” i Midem Sp. z o.o.
Foto: Czarek Meszyński
Foto: Czarek Meszyński
Skutki uboczne: w upale 30 st. C rozciągający się FETOR wzdłuż i wszerz; tłuste MUCHY ze śmieciowymi bakteriami, które potrafiły dolecieć nawet na III piętro. Mieszkańcy pobliskich budynków byli zmuszeni do szczelnego zamykania okien. Pozostawione resztki pokarmu w śmietniku (odpady kuchenne), brud i brak zachowania elementarnych zasad higieny przyciągają od wieków wszelkiego rodzaju gryzonie: szczury, myszy i nornice, które są roznosicielami wielu epidemii. Przepełnione kontenery, pozostawione worki poza kontenerami uniemożliwiają wejście do pomieszczenia. Mieszkańcy chcieli nawet zawiadomić SANEPID.
ADMUS
A tak wygląda śmietnik zarządzany przez Admus na sąsiednim osiedlu.
Foto: Czarek Meszyński
Foto: Czarek Meszyński
Skutki uboczne: BRAK, chyba że uznamy, że czysta podłoga w śmietniku i brak odoru jest skutkiem ubocznym.
Post Scriptum
Dedykuję Zarządowi SM „Osiedle Zacisze” i Zarządowi Midem Sp. z o.o. powieść noblisty Alberta Camus „Dżuma”.
Autor: Czarek Meszyński
Szczęśliwa Siódemka – Nr 19
Wiadomość z ostatniej chwili: otrzymałem właśnie informację pocztą elektroniczną, że oprócz „Warszawskiej Piątki” na terenie Warszawy działają jeszcze dwa blogi:
- Witryna Krajowego Stowarzyszenia Spółdzielców NASZE MIESZKANIE
Znajomość prawa przez członków spółdzielni ich zaangażowanie, aktywność i zainteresowanie sprawami spółdzielczymi w istotny sposób wpływają na poprawę działania organów spółdzielni, na poprawę gospodarności a tym samym na zmniejszenie opłat w spółdzielni, polepszenie komfortu życia w miejscu zamieszkania oraz zapobiega nadużyciom!
http://kssnaszem.strefa.pl/index.html
- Forum mieszkańców osiedla Górczewska w Warszawie
Ogólne zasady uczestnictwa w forum. Forum skierowane jest do mieszkańców osiedla „GÓRCZEWSKA”. Na forum, proszę nikogo nie obrażać i nie używać słów wulgarnych. Przystąpienie do forum jest dobrowolne i oczywiście bezpłatne. Proszę o pisane postów z zachowaniem zasad ortografii. Osoby łamiące powyższe zasady będą bezpowrotnie usuwane. Zapraszam do dyskusji. Administrator
http://www.smgorczewska.fora.pl/
Jest nas już siódemka, z pewnością nie tylko szczęśliwa ale i skuteczna.
Autor: Czarek Meszyński
Warszawska Piątka – Nr 19
Warszawska Piątka to pięć blogów poświęconych problematyce spółdzielni mieszkaniowych, skupiających spółdzielców, którzy myślą nowocześnie, niezależnie i mają odwagę przeciwstawić się skostniałym organom spółdzielni. Marionetkowe rady nadzorcze, egoistyczne zarządy sprawiają, że nasz majątek topnieje w oczach.
Zgodnie z zasadą Temidy:
Skutecznym sposobem na eliminowanie szkodzących nam działań osób publicznych ( członków rad nadzorczych i zarządów) jest upublicznianie tego, co robią. Publiczne piętnowanie nagannych postaw tych, którzy mają wpływ na decyzje dotyczące naszych spraw, jest najbardziej skutecznym instrumentem ochrony naszego interesu.*
Oprócz naszego blogu „Osiedle Zacisze – moja mała ojczyzna” do Warszawskiej Piątki zaliczyć należy:
- MSM Energetyka blog członków spółdzielni MSM Energetyka w Warszawie założony w lipcu 2013 r.
Cel jaki został postawiony przez kolegium redakcyjne bloga jest następujący:
Od wielu lat obserwuję jak działa nasza spółdzielnia i mam już tego dosyć. Wspólnie z kilkoma mieszkańcami założyliśmy ten blog, na którym publikować będziemy różne ważne dla naszej spółdzielni informacje, które do tej pory były i są zamiatane pod dywan.
Ten blog nie jest obiektywny, bo my, mieszkając na terenie Spółdzielni MSM „Energetyka”, siłą rzeczy nie jesteśmy obiektywni i reprezentujemy interesy swoje i innych członków spółdzielni, którzy myślą podobnie do nas i widzą to co my! My po prostu nie chcemy płacić takich wysokich czynszów i chcemy mieszkać w cywilizowanych warunkach. A kto chce chwalić Zarząd, niech pisze do M6!
http://msmenergetyka.wordpress.com/
- SM „Mokotów” blog sześcioosobowej mniejszość w 15 osobowej Radzie Nadzorczej SM „Mokotów”
Zapraszamy Państwa do częstego odwiedzania tej strony gdyż będziemy tu umieszczać bieżące informację na temat tego co się faktycznie dzieje w naszej spółdzielni.
Uważamy że każdy członek spółdzielni ma prawo do wiedzy dlatego będziemy na tym portalu umieszczać skany dokumentów źródłowych, analizy i opinie aby każdy mógł wyrobić sobie samodzielnie zdanie na temat faktycznej sytuacji w SM „Mokotów.”
Pamiętajmy, że zgodnie z obowiązującym prawem, za nieudolność Zarządu i złe decyzje Rady Nadzorczej konsekwencje finansowe poniosą solidarnie wszyscy członkowie spółdzielni.
- Nasze Osiedle – blog mieszkańców osiedla
NIC O NAS BEZ NAS – Nasze cele: praworządność, przejrzystość, gospodarność
Chcemy dzielić się tu przemyśleniami z każdym, komu zależy, by mieszkało się nam bezpiecznie, wygodnie i żeby nasze portfele nie płakały. I byśmy nie musieli wstydzić się naszego osiedla przed przybyszami z zewnątrz.
Członkowie, którzy rozumieją swoje ustawowe, niepodważalne prawo do wiedzy, na co i jak wydawane są pieniądze z ich comiesięcznych opłat, mogą wpłynąć na gospodarność, zaś brak zainteresowania stanem wspólnego dobra jest wbrew ich interesom.
Nie jest nam wszystko jedno, jeśli majątek Spółdzielni niszczeje. I nie jest nam też wszystko jedno, jak wydawane są nasze pieniądze, wpłacane m. in. na fundusz remontowy. Chcemy przejrzystego trybu wyłaniania wykonawców robót remontowych.
Chcemy, żeby Rada Nadzorcza, zanim zatwierdzi wewnętrzne regulaminy lub podejmie ważne uchwały, konsultowała je z nami. Nic o nas bez nas.
http://naszeosiedle.warszawa.pl/
- Stowarzyszenie Mieszkańców Osiedli Paksowskich
„Niczego nie można zbudować na niewolnictwie, chyba, że bunty niewolników.” Antoine de Saint-Exupery (1900-1944) „
Każdy, kto mieszka w Spółdzielni PAX nie może być obojętnym na to, co dzieje się w naszej spółdzielni. A dzieje się bardzo źle. Gołym okiem widać, że nasza Spółdzielnia bankrutuje. Nasze mieszkania są zagrożone.
Autor: Czarek Meszyński
* Temida contra SM – Stowarzyszenie Poszkodowanych Bezczynnością Spółdzielni Mieszkaniowych
Temida contra SM – Nr 18
Nawiązaliśmy współpracę z
Temida contra SM – Stowarzyszenie Poszkodowanych Bezczynnością Spółdzielni Mieszkaniowych.
Jest to Organizacja, które wspiera spółdzielców w całym kraju.
Celem Stowarzyszenia jest między innymi:
„Zamierzamy walczyć, jak to nazywa pochodzący z Olsztyna uczestnik naszej grupy, o UNORMALNIENIE polskich spółdzielni mieszkaniowych, bo daleko im jeszcze do takich, które kwitną we Francji, Holandii czy Danii. Na zachodzie spółdzielnie kwitną, bo tam każdy członek spółdzielni jest prawowitym właścicielem swojego mieszkania a spółdzielnia jest tylko zarządcą takiego mieszkania. A jak jest u nas? A u nas większość spółdzielców nie posiada jeszcze tytułu odrębnej własności zajmowanego lokalu bo prezesi od 2001r. nieustannie blokują proces przekształceń własnościowych w spółdzielniach mimo, że ustawodawca zmianami prawa spółdzielczego ciągle usiłuje ich zmusić do oddania własności mieszkań prawowitym ich właścicielom czyli członkom spółdzielni
Z naszych doświadczeń wynika, że jedynym sposobem na skuteczne eliminowanie szkodzących nam działań osób publicznych ( w tym i prezesów) jest upublicznianie tego, co robią. Publiczne piętnowanie nagannych postaw tych, którzy mają wpływ na decyzje dotyczące naszych spraw, jest najbardziej skutecznym instrumentem ochrony naszego interesu”.
Strona internetowa Stowarzyszenia to prawdziwa skarbnica wiedzy dot. problematyki związanej ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Można tam znaleźć odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań. Gorąco polecam:
Autor: Czarek Meszyński
W odpowiedzi – Nr 17
Raduszka – bez wnikania w szczegóły dot. zarządu – dokonała porównania dwóch spółdzielni:
- Waszej ze stawką za eksploatację 1,60 zł/m2 i funduszem remontowym 1,60 zł/m2
i
- Naszej ze stawką za eksploatację 3,90 zł/m2 bez ogrzewania i podgrzania cieplej wody i z funduszem remontowym 2,50 zł/m2
Wasze budynki mają czystą elewację, a my sino – zieloną z rakotwórczym grzybem,
Wy macie regularne remonty a my zapuszczone osiedle,
Wy macie realną budowę, a my: rozpoczął się właśnie 6-ty rok budowy i nawet szpadel nie został wbity w ziemię pomimo, że kasa spora została wydana.
Dla lepszego zilustrowania użyję figury stylistycznej:
Wasza patologia przy naszej patologii wypada nieco blado. My znaleźliśmy się po prostu w dużo gorszej sytuacji niż Wy.
Realna budowa, Foto: Raduszka
Regularne remonty, Foto Raduszka
Piękne elewacje – bez rakotwórczego grzyba i wykwitów sino – zielonych, Foto: Raduszka
W najbliższym czasie umieszczę wpis dot. naszego osiedla wraz z dokumentacją fotograficzną.
Autor: Czarek Meszyński
Odpowiada mieszkaniec KSM Przylesie Koszalin – Nr 16
Raduszka to co Pani pisze to KOLOSALNE NIEPOROZUMIENIE.
Na tym przykładzie widać jak zewnętrzny ogląd może być mylący, nawet dla w miare dobrze zorientowanego spółdzielcy. To co dzieje się w KSM Przylesie może jest na pierwszy rzut oka niewidoczne, bo rzeczywiście, dla kogoś słabo zorientowanego, to co robi prezes K.Okińczyc może być odebrane pozytywnie
ALE wystarczyłoby troszeczkę baczniej rozejrzeć się po okolicy, wtedy to dobre wrażenie pękłoby jak mydlana bańka. Walczymy z grubymi nieprawidłowościami w KSM Przylesie od lat i to pewnie dzieki nam trwa dbałość prezesa o tą cieniutką zewnętrzną warstwę, widoczną dla naiwnych.
Dla uzyskania właściwego obrazu tego molocha wystarczy poczytać wpisy na temidacontrasm.pl, śledzić program TV ( w różnych stacjach), poczytać na facebooku https://www.facebook.com/pages/O-KSM-Przylesie-Koszalin/131322330230677?ref=hl. Dla bardziej wnikliwych mogę podać numery spraw sądowych – w więszości przegranych przez prezesa od 23 rządzącego i manipulującego spółdzielcami. Horror.
Raduszko – zmiłuj sie i po analizie zweryfikuj swój wpis, bo mam Panią za normalnego spółdzielcę a nie uwikłanego w układy dotychczasowych władz.
Przepraszam za emocjonalny ton wpisu, ale po tym co my tutaj doświadczamy inaczej nie można było.
Pozdrawiam
Najnowsze komentarze