Get Adobe Flash player

KOCHANKA PREZESA – nr 1 (355)

Czy Kochanka Prezesa może być członeczkiem spółdzielni mieszkaniowej?

Trzeba zaznaczyć, że Kochanka nie posiada ani mieszkanka, garażyczku, komóreczki nawet piwniczki. Według dwóch wybitnych zaciszański „intelektualistek” jak najbardziej tak, albowiem ma odpowiednie osobiste atuty:

  • długie nogi,
  • kształtny biust,
  • blond loki,

a ponadto ma niezwykle kojący wpływ na Prezesa, gdyż go stymuluje, relaksuje i dopinguje. Są to cechy ważne dla funkcjonowania spółdzielni. Prezes pracuje w nieustannym stresie, mieszkańcy ciągle go się czepiają:

  • opłaty są za wysokie,
  • fundusz remontowy się rozpłynął,
  • grunty są nieuregulowane,
  • księgowość jest niekompetentna itd.

Kochanka Prezesa mówi do niego: Misiaczku ty się niczym nie przejmuj, ty masz większość w Radce Niedazorczej, a Walnym Zebrankiem to się nie martw, musisz tylko skrybę zatrudnić, kiedyś Sprawozdanko Finansowe miało 7 stroniczek, a ty musisz stworzyć epicki dokument, tak mniej więcej na  700 stroniczek, a jak dołożysz sprawozdanka, uchwałeczki, wnioseczki, opinieczki i uzasadnionka  to będzie miało to dwie ryzy papieru. A jak myślisz czy te ludziki z mieszkaniówki to ogarną?, a czy w ogóle to przeczytają? Wątpię i absolutorium masz zapewnione, a jak jakiś buntowniczek Cię zaatakuję to ja go porażę wzrokiem, werbalnie rzucę mu się do gardła i go zasypię pseudo argumentacją i pokrętną logiką – kolejną kadencje masz wygraną. Możesz zawsze na mnie liczyć.

I tu niestety pojawił się BUNTOWNIK. Złożył żądanie do Zarządziku o wykreślenie Kochanki Prezesa z rejestru członków. W sukurs Prezesowi przyszły dwie słynne „ekspertki”  z Zacisza i wydały w imieniu Zarządziku następującą opinię:

Prezes nie podejmie aktualnie żadnych czynności w zakresie wykreślenia Kochanki Prezesa.

Uzasadnienie

Kochanka Prezesa nabyła prawa 30 lat wcześniej jako członeczek założycielek SM. W związku z tym ma dożywocie w Spółdzielni. A biorąc pod uwagę, że ma ogromne zasługi dla rozwoju spółdzielczości w Polsce oraz na fakt, że intensywnie doradza Prezesowi to jej dzieciaczki, wnuczki i prawnuczki też będą miały dożywocie.

I tu pojawił się problemik. Okazało się, że z przeprowadzonej kontrolki wynika jednoznacznie, że ludki z mieszkaniówki mają głęboką frustracje. Prezesik wpadł w panikę, po nockach nie mógł spać, bo przecież wiadomo, że jak ludki z mieszkaniówki wpadły w głęboką depresję to pójdą najpierw na L4, a następnie stracą robótkę i nie będą miały dochodziku. A jak ludki z mieszkaniówki nie będą miały dochodziku to Prezesek też ten dochodzik straci. Prezesika ogarnęła ciemna rozpacz, bo jak z fundusiku na remonciki wyprowadzić pieniążki na wywczasy na Baleary lub Karaiby?

I tu z pomocą przyszła Kochanka: Misiu, ludkom z mieszkaniówki trzeba zapewnić psychoterapię i dostarczyć im psychotropy i to w dużych ilościach – będą otępieni do kwadratu, bezproblemowo będzie można nimi zarządzać. W tym celu trzeba utworzyć w Statuciku funduszek na psychoterapię, Radka Nienadzorcza niech opracuje stosowny regulaminek. W ten sposób zostaniesz Ojczulkiem Opatrzności.

Czarek Meszyński

 

 

Lubię to!(15)Nie lubię tego!(0)

Dodaj komentarz