Get Adobe Flash player

Spółdzielnie

Majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków – NR 1 (95)

W art. 3 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze zapisane jest: Majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków.

Wielu spółdzielców pojmuje ten zapis dosłownie i uważa, że majątek spółdzielni należy w rzeczywistości do nich. Niestety jest to błędna interpretacja.

W orzecznictwie i piśmiennictwie panuje pogląd: quod universitatis est, non est singulorum – co należy do korporacji (spółdzielni), nie należy do jej poszczególnych członków.

W uchwale SN z dnia 6 lutego 1996 r., III CZP 4/96, OSNC 1996, nr 4, poz. 58, również zaznaczono, że przepis art. 3 pr. spółdz. nie statuuje zasady, iż członkowie są współwłaścicielami nieruchomości spółdzielczych czy też innych praw, a zawiera jedynie określenie majątku spółdzielczego, traktowanego jako mienie prywatne, z ekonomicznego punktu widzenia.

Dokładniej wyraził się WSA w Olsztynie, którego teza, zawarta w wyroku z dnia 28 stycznia 2009 r., I SA/Ol 505/08, M. Spół. 2009, nr 2, s. 41, brzmi: „Artykuł 3 Prawa spółdzielczego nie pozbawia spółdzielni własności jej majątku i nie czyni spółdzielców współwłaścicielami w rozumieniu prawa cywilnego, a jedynie zalicza własność należącą do spółdzielni, jako osoby prawnej, do kategorii własności prywatnej, a nie spółdzielczej. Własność taka w rozumieniu przepisów prawa pozostaje jednak własnością cudzą, a jej przedmiot jest cudzym mieniem, także dla członka tej spółdzielni”.

Do 1994 r. obowiązywały ustawowe przepisy Prawa spółdzielczego o niepodzielności majątku spółdzielczego. Własność spółdzielcza w znaczeniu ekonomicznym była własnością grupową wszystkich członków spółdzielni jako całości. Członek nie był zatem podmiotem tej własności, był jedynie jej uczestnikiem. O podziale majątku pomiędzy członków, nawet w razie rozwiązania spółdzielni, nie mogło być mowy.

Zmiana nastąpiła na mocy ustawy z 7 lipca 1994 r. o zmianie ustawy – Prawo spółdzielcze oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 90, poz. 419 ze zm.). Niepodzielność majątku została znacznie ograniczona (art. 26 § 2), a w przypadku likwidacji spółdzielni – całkowicie zniesiona. Obecnie członek występujący ze spółdzielni nie ma prawa do funduszu zasobowego i do innego majątku, z zastrzeżeniem art. 125 § 5a. Aktualny członek spółdzielni nie może od niej żądać przekazania części majątku do jego dyspozycji.

Cechą charakterystyczną osoby prawnej jest bowiem posiadanie majątku odrębnego od majątku członków. Spółdzielnia odpowiada za zobowiązania całym swoim majątkiem, członkowie zaś ponoszą ryzyko jej działalności gospodarczej poprzez uczestnictwo w pokrywaniu strat spółdzielni do wysokości zadeklarowanych udziałów i tylko w sytuacji, kiedy na pokrycie tych strat zabraknie majątku wspólnego. Jako osoba prawna spółdzielnia ma też swoją firmę (nazwę), która podlega ochronie prawnej.

Majątek spółdzielni powstaje głównie z wpłat pieniężnych i innych składników majątkowych wnoszonych przez jej członków oraz z dochodów uzyskiwanych z prowadzonej przez spółdzielnię działalności.
Jak wspomniano wcześniej – majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków, jednakże jest ona niepodzielna w czasie trwania spółdzielni. Podział majątku jest możliwy jedynie w przypadku likwidacji spółdzielni. 

Z punktu widzenia ekonomicznego powstał następujący model gospodarczy polegający na tym, że majątek spółdzielni jest prywatną własnością członków w użytkowaniu grupowym i nie można go przekazać spółdzielcom przed likwidacją tego podmiotu.

Następny wpis będzie omawiał niniejsze zagadnienie od strony ekonomicznej.

 

Opracowanie: Czarek Meszyński

Lubię to!(28)Nie lubię tego!(4)

Czy spółdzielnia mieszkaniowa może powierzyć zarządzanie? – Nr 88

Czy spółdzielnia mieszkaniowa może powierzyć zarządzanie nieruchomościami należącymi do spółdzielni firmie zewnętrznej?

Ustawa o Spółdzielniach Mieszkaniowych z dnia 15 grudnia 2000 r. Dz. U. 2013.1222 j.t. nie pozostawia w tej kwestii wątpliwości i określa to w sposób jednoznaczny:

Art. 1.1 ust. 3. Spółdzielnia ma obowiązek zarządzania nieruchomościami stanowiącymi jej mienie lub nabyte na podstawie ustawy mienie jej członków.

Komentarze – fragmenty
Oprócz działalności, którą spółdzielnia mieszkaniowa może prowadzić, jest też taka, którą w pewnych okolicznościach prowadzić musi. Została ona określona w art. 1 ust. 3 u.s.m. jako obowiązek zarządzania nieruchomościami stanowiącymi mienie samej spółdzielni lub mienie członków spółdzielni nabyte na podstawie u.s.m. Obowiązek ten związany jest z możliwością przenoszenia przez spółdzielnię własności lokali na rzecz członków oraz z innymi przepisami dotyczącymi tej kwestii, zawartymi w u.s.m. Zatem jeśli spółdzielnia ma takie mienie lub po nabyciu własności lokali przez członków lokale te nadal podlegają przepisom u.s.m., to spółdzielnia musi nim zarządzać.
Działalność w zakresie zarządzania mieniem spółdzielni i mieniem członków spółdzielni może zresztą być jedyną działalnością prowadzoną przez niektóre spółdzielnie, zwłaszcza takie, które już nie realizują żadnych nowych inwestycji.
Należy dodać, że literalne brzmienie przepisu nakłada na spółdzielnię obowiązek zarządzania tylko nabytym na podstawie u.s.m. mieniem członków. Tymczasem osoby, którym przysługują własnościowe prawa do lokali, i niektórzy najemcy nie muszą obecnie być członkami spółdzielni, a mogą nabywać lokale od spółdzielni na podstawie przepisów u.s.m. niezależnie od tego, czy są członkami spółdzielni. Zgodnie więc z treścią art. 1 ust. 3 u.s.m. spółdzielnia nie ma obowiązku zarządzania nabytym przez nich mieniem. W praktyce jednak trudno oddzielić zarządzanie mieniem nabytym przez członków od zarządzania mieniem nabytym przez osoby niebędące członkami, jeśli mienie to składa się z lokali, a lokale te położone są w tej samej nieruchomości i wszystkie podlegają przepisom u.s.m. Zatem mienie nabyte przez członków i mienie nabyte od spółdzielni przez osoby, które nie są członkami, w zakresie zarządzania dzielą los całej nieruchomości. Taki też pogląd przeważa w orzecznictwie, które przyjmuje najczęściej, że spółdzielnia ma obowiązek zarządzania swoim mieniem i wszelkim mieniem nabytym na podstawie przepisów u.s.m., tak przez członków, jak i przez osoby, które członkami nie są lub nawet nigdy nimi nie były – przynajmniej do czasu, gdy nie wystąpią okoliczności opisane w art. 241 lub 26 ust. 1 u.s.m. A nawet idzie dalej, zakładając, że spółdzielnia ma obowiązek zarządzania także i takimi nieruchomościami, w których przed wejściem w życie u.s.m. funkcjonowały na podstawie u.w.l. zwykłe wspólnoty mieszkaniowe, a spółdzielnia była właścicielem części lokali traktowanym tak samo jak właściciele pozostałych lokali (por. uchwałę SN z dnia 9 lutego 2012 r., III CZP 89/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 86).

Działalność spółdzielni można podzielić na podstawową (np. dostarczanie członkom lokali mieszkalnych) i pomocniczą (np. prowadzenie innej działalności gospodarczej w zakresie usług, wytwórczości, handlu i budownictwa, jeżeli jest ona bezpośrednio związana z realizacją celu podstawowego) oraz na obligatoryjną (np. zarządzanie nieruchomościami stanowiącymi mienie spółdzielni lub nabyte na podstawie ustawy mienie jej członków) i fakultatywną (np. zarządzanie – na podstawie umowy – nieruchomością niestanowiącą mienia spółdzielni lub mienia jej członków).
Zakres działania wymieniony w art. 1 ust. 3 u.s.m. może być jedynym rodzajem działalności prowadzonym przez niektóre spółdzielnie, a zwłaszcza takie, które już nie przystępują do realizacji nowych zadań inwestycyjnych.

Artykuł 1 ust. 1 u.s.m. określa główny cel działalności spółdzielni mieszkaniowej, a art. 1 ust. 2 u.s.m. stanowi, co w ogóle może być przedmiotem działalności takiej spółdzielni, gdyż związane jest to z realizacją określonego wcześniej głównego celu jej istnienia.
Podmiot, który nie realizuje celów wymienionych w tych przepisach, nie może więc być spółdzielnią mieszkaniową.

 

Opracowanie: Czarek Meszyński

Lubię to!(8)Nie lubię tego!(0)

Międzynarodowy dzień lokatora – Nr 68

Mamy okrągłą rocznicę, a mianowicie już od 10 lat obchodzony jest w naszym kraju Międzynarodowy Dzień Lokatora.

Tym mianem często prezesi spółdzielni mieszkaniowych określają spółdzielców, którzy w zasadzie – według ich mniemania – powinni płacić, nie pytać a dochodzić swoich praw jest jak najbardziej nie wskazane.

Dla wielu Polaków mieszkanie jest nadal luksusowym towarem, ich pozycja jest sprowadzona do lokatora – najemcy, który musi regularnie opłacać komorne (czynsz).

W Polsce organizowana jest co roku społeczna kampania „Mieszkanie Prawem, Nie Towarem”.

Krzysztof Miśkiewicz na swoim blogu napisał„Sytuacja mieszkaniowa w Polsce jest tragiczna – mieszkania są małe i często przeludnione, a ich liczba ciągle nie zaspokaja potrzeb społeczeństwa (wg szacunków brakuje około 1 miliona mieszkań). Pomimo tego, systematycznie spada liczba mieszkań budowanych przez gminy, wydatki państwa na budownictwo publiczne są ograniczane, a istniejący komunalny i socjalny zasób mieszkaniowy jest komercjalizowany (wyprzedawany, zwracany spadkobiercom przedwojennych właścicieli lub oddawany pod zarząd prywatnych firm).

Bardzo się cieszę, że nie jestem lokatorem, cieszę się również, że od 4 lat nie posiadam już spółdzielczego własnościowego prawo do lokalu (ograniczone prawo rzeczowe) tylko wyodrębnioną własność. Innymi słowy jestem WŁAŚCICIELEM pełną gębą!

Autor: Czarek Meszyński

Lubię to!(3)Nie lubię tego!(0)

Szczęśliwa Siódemka – Nr 19

Wiadomość z ostatniej chwili: otrzymałem właśnie informację pocztą elektroniczną, że oprócz „Warszawskiej Piątki” na terenie Warszawy działają jeszcze dwa blogi:

 

  • Witryna Krajowego Stowarzyszenia Spółdzielców NASZE MIESZKANIE

Znajomość prawa przez członków spółdzielni ich zaangażowanie, aktywność i zainteresowanie sprawami spółdzielczymi w istotny sposób wpływają na poprawę działania organów spółdzielni, na poprawę gospodarności a tym samym na zmniejszenie opłat w spółdzielni, polepszenie komfortu życia w miejscu zamieszkania oraz zapobiega nadużyciom!

http://kssnaszem.strefa.pl/index.html

 

  • Forum mieszkańców osiedla Górczewska w Warszawie

Ogólne zasady uczestnictwa w forum. Forum skierowane jest do mieszkańców osiedla „GÓRCZEWSKA”. Na forum, proszę nikogo nie obrażać i nie używać słów wulgarnych. Przystąpienie do forum jest dobrowolne i oczywiście bezpłatne. Proszę o pisane postów z zachowaniem zasad ortografii. Osoby łamiące powyższe zasady będą bezpowrotnie usuwane. Zapraszam do dyskusji. Administrator

http://www.smgorczewska.fora.pl/

 

Jest nas już siódemka, z pewnością nie tylko szczęśliwa ale i skuteczna.

 Autor: Czarek Meszyński

Lubię to!(6)Nie lubię tego!(0)

Warszawska Piątka – Nr 19

Warszawska Piątka to pięć blogów poświęconych problematyce spółdzielni mieszkaniowych, skupiających spółdzielców, którzy myślą nowocześnie, niezależnie i mają odwagę przeciwstawić się skostniałym organom spółdzielni. Marionetkowe rady nadzorcze, egoistyczne zarządy sprawiają, że nasz majątek topnieje w oczach.

Zgodnie z zasadą Temidy:

Skutecznym sposobem na   eliminowanie  szkodzących nam  działań osób  publicznych ( członków rad nadzorczych i zarządów) jest  upublicznianie  tego,  co robią.   Publiczne  piętnowanie  nagannych  postaw  tych,  którzy  mają wpływ na decyzje dotyczące naszych spraw, jest najbardziej skutecznym instrumentem ochrony naszego interesu.*

Oprócz naszego blogu „Osiedle Zacisze – moja mała ojczyzna” do Warszawskiej Piątki zaliczyć należy:

 

  • MSM Energetyka blog członków spółdzielni MSM Energetyka w Warszawie założony w lipcu 2013 r.

Cel jaki został postawiony przez kolegium redakcyjne bloga jest następujący:

Od wielu lat obserwuję jak działa nasza spółdzielnia i mam już tego dosyć. Wspólnie z kilkoma mieszkańcami założyliśmy ten blog, na którym publikować będziemy różne ważne dla naszej spółdzielni informacje, które do tej pory były i są zamiatane pod dywan.

Ten blog nie jest obiektywny, bo my, mieszkając na terenie Spółdzielni MSM „Energetyka”, siłą rzeczy nie jesteśmy obiektywni i reprezentujemy interesy swoje i innych członków spółdzielni, którzy myślą podobnie do nas i widzą to co my! My po prostu nie chcemy płacić takich wysokich czynszów i chcemy mieszkać w cywilizowanych warunkach. A kto chce chwalić Zarząd, niech pisze do M6!

http://msmenergetyka.wordpress.com/

 

  • SM „Mokotów” blog  sześcioosobowej mniejszość w 15 osobowej Radzie Nadzorczej SM „Mokotów”

Zapraszamy Państwa do częstego odwiedzania tej strony gdyż będziemy tu umieszczać  bieżące informację  na temat tego co się faktycznie dzieje w naszej spółdzielni.

Uważamy że każdy członek spółdzielni ma prawo do wiedzy dlatego będziemy na tym portalu umieszczać skany  dokumentów źródłowych, analizy i opinie aby każdy mógł wyrobić sobie samodzielnie zdanie na temat  faktycznej sytuacji w SM „Mokotów.” 

Pamiętajmy, że zgodnie z obowiązującym prawem, za nieudolność Zarządu i złe decyzje Rady Nadzorczej konsekwencje finansowe poniosą solidarnie wszyscy członkowie spółdzielni.

http://www.mokotow.cba.pl/

 

  • Nasze Osiedle – blog mieszkańców osiedla

NIC O NAS BEZ NAS – Nasze cele: praworządność, przejrzystość, gospodarność

Chcemy dzielić się tu przemyśleniami z każdym, komu zależy, by mieszkało się nam bezpiecznie, wygodnie i żeby nasze portfele nie płakały. I byśmy nie musieli wstydzić się naszego osiedla przed przybyszami z zewnątrz.

Członkowie, którzy rozumieją swoje ustawowe, niepodważalne prawo do wiedzy, na co i jak wydawane są pieniądze z ich comiesięcznych opłat, mogą wpłynąć na gospodarność, zaś brak zainteresowania stanem wspólnego dobra jest wbrew ich interesom.

Nie jest nam wszystko jedno, jeśli majątek Spółdzielni niszczeje. I nie jest nam też wszystko jedno, jak wydawane są nasze pieniądze, wpłacane m. in. na fundusz remontowy. Chcemy przejrzystego trybu wyłaniania wykonawców robót remontowych.

Chcemy, żeby Rada Nadzorcza, zanim zatwierdzi wewnętrzne regulaminy lub podejmie ważne uchwały, konsultowała je z nami. Nic o nas bez nas.

http://naszeosiedle.warszawa.pl/

 

  • Stowarzyszenie Mieszkańców Osiedli Paksowskich

„Niczego nie można zbudować na niewolnictwie, chyba, że bunty niewolników.” Antoine de Saint-Exupery (1900-1944) „

Każdy, kto mieszka w Spółdzielni PAX nie może być obojętnym na to, co dzieje się w naszej spółdzielni. A dzieje się bardzo źle. Gołym okiem widać, że nasza Spółdzielnia bankrutuje. Nasze mieszkania są zagrożone.

http://naszpax.waw.pl/

 Autor: Czarek Meszyński

* Temida contra SM – Stowarzyszenie Poszkodowanych Bezczynnością Spółdzielni Mieszkaniowych

Lubię to!(6)Nie lubię tego!(0)

Odpowiada mieszkaniec KSM Przylesie Koszalin – Nr 16

Raduszka to co Pani pisze to KOLOSALNE NIEPOROZUMIENIE.
Na tym przykładzie widać jak zewnętrzny ogląd może być mylący, nawet dla w miare dobrze zorientowanego spółdzielcy. To co dzieje się w KSM Przylesie może jest na pierwszy rzut oka niewidoczne, bo rzeczywiście, dla kogoś słabo zorientowanego, to co robi prezes K.Okińczyc może być odebrane pozytywnie

ALE wystarczyłoby troszeczkę baczniej rozejrzeć się po okolicy, wtedy to dobre wrażenie pękłoby jak mydlana bańka. Walczymy z grubymi nieprawidłowościami w KSM Przylesie od lat i to pewnie dzieki nam trwa dbałość prezesa o tą cieniutką zewnętrzną warstwę, widoczną dla naiwnych.
Dla uzyskania właściwego obrazu tego molocha wystarczy poczytać wpisy na temidacontrasm.pl, śledzić program TV ( w różnych stacjach), poczytać na facebooku https://www.facebook.com/pages/O-KSM-Przylesie-Koszalin/131322330230677?ref=hl. Dla bardziej wnikliwych mogę podać numery spraw sądowych – w więszości przegranych przez prezesa od 23 rządzącego i manipulującego spółdzielcami. Horror.

Raduszko – zmiłuj sie i po analizie zweryfikuj swój wpis, bo mam Panią za normalnego spółdzielcę a nie uwikłanego w układy dotychczasowych władz.
Przepraszam za emocjonalny ton wpisu, ale po tym co my tutaj doświadczamy inaczej nie można było.
Pozdrawiam

Lubię to!(4)Nie lubię tego!(2)

Refleksje po urlopie – Raduszka – Nr 15

Piszesz Czarku o ‚kwitach comiesięcznych opłat’. Kochani, nie chcę was dobijać :-(. Urlopując tego lata nad morzem, gościłam na terenie największej na Pomorzu środkowym spółdzielni Przylesie. Niestety nie odpoczęłam zbytnio z powodu zewsząd dobiegającego hałasu trwających remontów, czyszczenia i reparacji elewacji, montowania nowego placu zabaw, [realnych] remontów opasek wokół bloków, kładzenia nowych ciągów pieszych, kosiarek, itp. itd..

Rozmawiałam z ekipą przesympatycznych budowlańców (notabene panów mieszkających na terenie tej spółdzielni, więc znających sprawę z obu stron barykady), którzy właśnie budowali nowe opaski (styropian wpuszczany na metr w ziemię, nowe okienka piwniczne, opaska w formie estetycznej kostki lub żwirku). Panowie potwierdzili, iż ciągle coś się remontuje (na placu obok trwala REALNA budowa nowych bloków realizowana przez spółdzielnię, mieszkania już w sprzedaży).

Kiedy im opisałam, iż nasza spółdzielnia ma ok. 400 tys. straty, najdroższego zarządcę luksusowego Midem [ze Zielonki], najwyższe stawki za eksploatację i fundusz remontowy – gruchnęli głośnym śmiechem!! I co gorsza, nie mogli przestać! Dlaczego? 

Spółdzielnia Przylesie przy wszystkich przeprowadzanych remontach i inwestycjach za rok 2012 miała ponad 7 mln złotych nadwyżki, za rok 2013 również kilka mln-ów nadwyżki, przy stawkach za eksploatację 1,60 zł /m2 i uwaga! za fundusz remontowy 1,60 zł /m2  również. Dodatkowo, spółdzielnia zwraca mieszkańcom 50% za wymianę okien, klatki malowane co 4 lata, nowe plastikowe okna na klatkach, jeśli jest jakiś zaciek na elewacji-myją ją, obowiązkowe okresowe deratyzacje, itd, itd.

Cóż mi pozostało? Zrobiłam dokumentację fotograficzną, aby sobie od czasu do czasu popatrzeć, jak działa „normalna” spółdzielnia, przy normalnych stawkach. My mamy, to co mamy- luksusowego zarządcę (a właściwie dwóch zarządców pobierających wciąż rosnące wynagrodzenie- dziwne, gdzie ta obiecywana oszczędność???) po najwyższych stawkach w kraju, stratę, zniknięty całkowicie fundusz remontowy przy braku wcześniejszych remontów, enigmatyczne ‚koszty pozostałe’, horrendalne, drakońskie dla ciężko pracujących mieszkańców podwyżki, zarząd i radę – koło wzajemnej adoracji i to przyspawane.

Piszesz Czarku o przyzwoitości. Stare, wyświechtane słowo. Jest nowe słowo, które je zastąpiło – bezwstyd.

Autorka: Raduszka

Lubię to!(14)Nie lubię tego!(0)

BSM „ZGODA” – dobra spółdzielnia (2) – Nr 8

Gdy po dziesięciu latach ponownie zająłem się problematyką spółdzielni mieszkaniowych w sieci napotkałem wiele negatywnych przykładów, takich jak chociażby łódzka spółdzielnia „Śródmieście”, co opisałem w notce pt. Prezes z zarzutami mieszkańcy z problemami. Dzieje się tak z pewnością w myśl zasada: zadowolony klient powie o firmie trzem znajomym, a niezadowolony dziesięciu.

W Polsce tradycje spółdzielczości są niezwykle bogate. Należy tu wspomnieć o Stanisławie Staszicu, który w 1816 roku założył w swoich dobrach Towarzystwo Rolnicze Hrubieszowskie. Jedną z najstarszych jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Kopernik w Toruniu; założona została 4 października 1902 r.

Z pewnością na terenie kraju działa wiele DOBRYCH spółdzielni mieszkaniowych. Do nich  należy BSM „ZGODA” zarządzająca licznymi osiedlami w Białej Podlaskiej, Terespolu, Janowie Podlaskim i Piszczacu. Oprócz tradycyjnych struktur spółdzielczych w postaci rady nadzorczej i zarządu zostały powołane także rady  dla poszczególnych osiedli. To sprawiło, że każde osiedle ma swojego GOSPODARZA. 

Ekonomiczne wyodrębnienie nieruchomości powoduje, że poszczególne budynki są odpowiednio zarządzane, sprzyja to nie tylko utrzymaniu wysokiej ich wartości użytkowej, ale także poprzez systematycznie przeprowadzane modernizacje i remonty zwiększa ich wartość.

Szczególną uwagę zwróciłem na termomodernizację, która została wykonana bardzo starannie. Elewacje są czyste, zadbane i wolne od wykwitów sino – zielonych, które stały się prawdziwą zmorom dla innych spółdzielni, gdzie ocieplenie okazało się zwykłą fuszerką powodującą, że budynki ulegają biodegradacji.

Spółdzielnia systematycznie przeprowadza audyty finansowe i poddaje się lustracji. Sprawozdania finansowe umieszczane na stronie internetowej są klarowne, rzetelne i przejrzyste. Są przygotowywane, następnie uchwalane roczne i wieloletnie plany remontów.

BSM „ZGODA” stara się nie tylko w nowoczesny sposób zarządzać nieruchomościami, ale również nowocześnie i oszczędnie budować.

14

Lubię to!(8)Nie lubię tego!(0)

BSM „ZGODA” – dobra spółdzielnia (1) – Nr 7

Bialska Spółdzielnia Mieszkaniowa „ZGODA” w Białej Podlaskiej powstała w kwietniu 1958 roku. Pierwszą własna inwestycją Spółdzielni był budynek mieszkalny oddany w styczniu 1962 roku. W latach 70. wybudowano domy spółdzielcze w Terspolu i w Janowie Podlaskim.

W czerwcu 1975 roku, po utworzeniu województwa bialskopodlaskiego BSM „ZGODA” stała sie jedynym inwestorem budownictwa mieszkaniowego w mieście i zmuszona była do zabezpieczania potrzeb mieszkaniowych nie tylko jej członkom, lecz również osobom spoza Spółdzielni. Mieszkania spółdzielcze były rozdzielane nie przez samorząd spółdzielczy wg ustalonej kolejności, lecz przez organa administarcji państawowej, zakłady pracy i różne instytucje. Przystąpiono do sprzedaży mieszkań spółdzielczych (poza ustaloną kolejnoscią), za dewizy za pośrednictwem Biura Handlu Zagranicznego „Locum”. 

Pojawiły się również negatywne trendy: wykonawstwo realizowanych obiektów zaczęła cechować tzw. „szturmowszczyzna”, bowiem liczyła się ilość, a nie jakość oddawanych do użytku mieszkań.

BSM „ZGODA” stała się poważnym czynnikiem miastotwórczym, która przyniosła do Białej Podlaskiej cywilizację; budowa nowych osiedli wymuszała budowę infrastruktury komunalnej – sieci wodociągowej, oczyszczalni ścieków, sieci kanalizacyjnej, cieplnej i gazowej.

 

6

Priorytetem stało się uporządkowanie gospodarki terenami. Nastąpił podział i wyodrębnienie nieruchomości gruntowych w całej Spółdzielni, a głównym zadaniem stał się wykup gruntów będących dotychczas w użytkowaniu wieczystymDzięki przychylności władz miasta Białej Podlaskiej i Terespola oraz Gmin w Piszczacu i Janowie Podlaskim grunty zabudowane budynkami mieszkalnymi i garażami w 2006 r. zostały wykupione przez Spółdzielnię z prawa wieczystego użytkowania w prawo własności za 1% ich wartości rynkowej. 

Wyodrębnienie ekonomiczne nieruchomości powoduje, że wiodącym staje się odpowiednie zarządzanie budynkami. Sprzyja to nie tylko utrzymaniu wysokiej ich wartości użytkowej, ale także poprzez poprawę cech jakościowych zwiększa ich wartość.

Dziś Spółdzielnia jako jedna z niewielu ciągle inwestuje – powstają nowe osiedla.

7b

6b

W czasach gdy wiele spółdzielni zrezygnowało z prowadzenia działalności społeczno – kulturalnej BSM „ZGODA” może poszczycić się nieprzerwaną statutową działalnością tego typu. Różnorodność jej form i oferta kierowana do mieszkańców w każdym wieku powoduje, że działalność ta prężnie prowadzona w trzech klubach stanowiących bazę kulturalno- oświatową jest bardzo życzliwie postrzegana. Na trwałe wpisała się w historię Spółdzielni. Tu działają sekcje i zespoły zainteresowań. Organizowane są cykliczne wystawy i koncerty zespołów i solistów. Wizytówką jest zespól wokalny „Chwilka” – laureat ogólnopolskich festiwali. Również seniorzy stanowią aktywną grupę uczestniczącą w różnych zajęciach. Spółdzielnia nie zapomina o osobach niepełnosprawnych. Co roku w klubie „Piast” finał ma ceniony i cieszący się dużym uznaniem konkurs literacki im. J.I.Kraszewskiego.

Organizowany jest konkurs: na najładniejszy balkon, loggie, ogródek przydomowy.

2062

 

Cytaty pochodzą: http://www.bsmzgoda.pl/default/loadPart/historia_spoldzielni

Zdjęcia pochodzą: http://www.bsmzgoda.pl/web/gallery/show

Lubię to!(6)Nie lubię tego!(0)

Prezes z zarzutami, mieszkańcy z problemami – Nr 6

Nowoczesny akademik przy Piotrkowskiej 204 w Łodzi ma być gotowy już w przyszłym roku. Mieszkańcy niechętnie patrzą na inwestycję, a raczej na teren, na której ona powstaje. Denerwują się, bo będą musieli zwrócić bonifikatę (1 mln 375 tys. złotych), z którą pięć lat temu działkę od miasta kupiła spółdzielnia „Śródmieście”.

Jej ówczesny zarządca, 65-letni Krzysztof D., jest obecnie podejrzany o niegospodarność. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia. Pana prezesa już nie ma na stanowisku to mieszkańcy pozostali z dawnymi problemami.

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, reprezentująca mieszkańców w rozmowie z tvn24.pl:

Zapłacimy za prywatną inwestycję. To skandal, że nikogo z urzędników nie niepokoi fakt, że nowy gmach powstaje na działce, która miała służyć mieszkańcom.

Mieszkańcy boją się długów, a Krzysztof D., 65-letni były prezes może obawiać się wiezienia; jest podejrzany o to, że nabywał działki od miasta z bonifikatą, a potem przenosił własność na korzyść innych podmiotów.

– Podejrzany dopuścił się kilku takich czynów. Ponieważ jego postępowanie nie mieściło się w ramach udzielonej bonifikaty, musiała ona być zwracana miastu. Za niegospodarność grozi mu do 10 lat więzienia – przypomina Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

W listopadzie (2013) Krzysztof D., prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście”, a także jego zastępca Tomasz B. zostali zatrzymani przez łódzką policję. Są podejrzewani o niegospodarność związaną z obrotem nieruchomościami. Grozi im do 10 lat więzienia. Zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy. 


źródło: tvn24.pl, Express Ilustrowany

Lubię to!(15)Nie lubię tego!(0)