Zmasowany atak – Nr 24 (277)
Historia lubi się powtarzać. Wszystko wskazuje, że zastosowano tę samą strategię do walki z reformatorami spółdzielczości, co w roku 2011. Po skierowaniu druku 1268 do pierwszego czytania w mediach pojawiły się następujące artykuły:
- Likwidator KUKIZ’15?,
- Zamach na spółdzielnie mieszkaniowe,
- Wkrótce mieszkańców spółdzielczych bloków może czekać małe trzęsienie ziemi,
- Kontrowersyjny Projekt posłów KUKIZ’15,
- PiS i KUKIZ’15 biorą się za spółdzielnie mieszkaniowe,
- Protest członków i mieszkańców SM „Osiedle Młodych,
- Likwidacja spółdzielni mieszkaniowych. Spółdzielnie protestują i zbierają podpisy,
- Czy dąży się do likwidacji spółdzielni mieszkaniowych i zstąpienia ich wspólnotami?,
- Protest w sprawie likwidacji spółdzielni,
- Ogólnopolski protest Członków Spółdzielni Mieszkaniowych przeciwko anty-spółdzielczemu projektowi ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz ustawy Prawo Spółdzielcze,
- Projekt likwidacji spółdzielni mieszkaniowych – KUKIZ’15,
- Nie damy się zlikwidować – zapowiadają spółdzielnie mieszkaniowe. Rusza protest.
- Posłowie Kukiz’15 przygotowali projekt ustawy likwidujące tzw. „księstwa spółdzielcze”,
- Ja podpisałam protest przeciwko projektowi klubu KUKIZ’15 – głos emerytki,
- Paweł Kukiz wykupił mieszkanie komunalne,
- Mieszkanie za 25 tys. zł? Kukiz odpowiada na zarzuty,
- Paweł Kukiz kupił mieszkanie w Warszawie za 25 tys. zł. Jak to możliwe?
- To może zniszczyć wizerunek Pawła Kukiza. „Super Express” twierdzi, że kupił on mieszkanie w Warszawie za … 25 tys. zł,
- Kukiz kupił mieszkanie w Warszawie za bezcen.
To był zmasowany atak na klub KUKIZ’15, który wprowadził do Sejmu nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. W ciągu dwóch miesięcy w polskich mediach pojawiło się kilkadziesiąt jeżeli nie kilkaset artykułów na ten temat.
Argumentacja zawsze była taka sama:
„Projekt ustawy zawiera rozwiązania, które były już wielokrotnie odrzucane przez Sejm i kwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, a także są negatywnie opiniowane przez ekspertów z dziedziny prawa. Naszym zdaniem proponowane w nowelizacji ustawy zapisy, które mogą doprowadzić do paraliżu funkcjonowania lub nawet likwidacji spółdzielni mieszkaniowych, pozostają w sprzeczności z Narodowym Programem Mieszkaniowym, a w szczególności z jego częścią – rządowym programem polityki mieszkaniowej Mieszkanie Plus. To właśnie spółdzielnie mieszkaniowe mają w nim odegrać ważną rolę zapewniając dach nad głową wielu tysiącom polskich rodzin – w dobrym standardzie za niewielką cenę. Po raz kolejny podejmowana jest próba uchwalenia przepisów, które ingerują w samorządność i niezależność spółdzielni, a przede wszystkim budzą wątpliwość co do ich zgodności z Konstytucją RP.
Za wyjątkowo szkodliwe dla spółdzielców oraz mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych należy uznać propozycję zawartą w projekcie nowelizacji ustawy – obowiązkowe tworzenie wspólnot mieszkaniowych na majątku spółdzielczym. Projekt ustawy wprowadza zasadę, że w przypadku gdy w obrębie danej nieruchomości ustanowione zostanie 20 % odrębnych własności lokali (w przeliczeniu na posiadane udziały) z mocy prawa powstanie wspólnota mieszkaniowa. Powyższe rozwiązanie prawne może doprowadzić do faktycznej likwidacji spółdzielni mieszkaniowych, które przez tyle już lat w sposób sprawny zarządzają mieszkaniami swych członków i mieszkańców. Zarządzanie tak ogromnym zasobem mieszkaniowym zostanie przekazane zarządcom nieruchomości, których doświadczenie w tym zakresie jest wątpliwe. Co najgorsze, projekt przewiduje ustawowe zastąpienie spółdzielni wspólnotami, bez prawa wyboru przez mieszkańców. W ten sposób naruszone zostają podstawowe zasady konstytucyjne – wolności zrzeszania się oraz równości wobec prawa.
Wielu członków i mieszkańców spółdzielni świadomie dokonało wyboru spółdzielczej formy podczas zakupu lokalu, a kwestionowany projekt ustawy tę swobodę odbiera. Podkreślić należy ponadto, że nie precyzuje on w sposób wystarczający rozliczeń pomiędzy wspólnotą a spółdzielnią i nie zabezpiecza też praw członków spółdzielni do majątku wspólnego.
Projekt kwestionowanej przez nas – członków i mieszkańców Spółdzielni – nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz ustawy Prawo spółdzielcze został przygotowany w nieprzemyślany i chaotyczny sposób. Już po lekturze pierwszych proponowanych zapisów widać, że jej autorzy nie znają realiów funkcjonowania oraz warunków organizacyjno–prawnych zarządzania spółdzielniami mieszkaniowymi. Proponowane przepisy wpłyną negatywnie na jakość i sprawność zarządzania, a co gorsza spowodują wzrost związanych z tym kosztów. Kosztów, które ostatecznie będą musieli pokryć członkowie i mieszkańcy spółdzielni.
Reasumując – projekt ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz ustawy Prawo spółdzielcze autorstwa Kukiz ’15 jest nieudaną propozycją, którą jako członkowie i mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Młodych” w Poznaniu zdecydowanie odrzucamy.”*
Zaatakowano również personalnie lidera,Paweł Kukiz musiał się tłumaczyć, że nie jest wielbłądem i wykupił mieszkanie zgodnie z prawem.
Media mają dzisiaj władzę większą niż kiedykolwiek i mogą od początku do końca
stworzyć i zniszczyć gotowy produkt polityczny.
Należy pamiętać, że każdy dziennikarz musi, gdzieś mieszkać, często mieszka w zasobach spółdzielczych i prezes zawsze może go poprosić o drobną przysługę.
Ponadto duże spółdzielnie mieszkaniowe mają własne media, gazetę osiedlową/spółdzielczą, telewizje kablową czy też stronę internetową, w których mogą propagować spółdzielczą retorykę.
Politycy też są uzależnieni od prezesów, ponieważ oni mogą wszystko, powieść bilbordy na budynkach spółdzielczych, ciepło przedstawić polityka w swoich mediach, zachęcić mieszkańców by na niego głosowali itd. A przede wszystkim mogą wspierać kampanie polityczną. To wszystko sprawia, że politycy/posłowie/senatorowie są wyczuleni na propozycje prezesów.
Poseł Sachajko w wyborach do parlamentu (2015) otrzymał 10 722 głosów. Proszę wyobrazić sobie jak się czuł Poseł, jak Jerzy Jankowski wysłał mu kilkanaście tysięcy podpisów (łącznie zebrano 15 342 podpisów) za wstrzymaniem procedowania ustawy.
Czy można taki elektorat zlekceważyć?
Oto jest dylemat polskiego polityka.
Czarek Meszyński
* http://osiedlemlodych.pl/protest-czlonkow-i-mieszkancow-sm-osiedle-mlodych/
Blady strach padł na zarządy SM – Nr 21 (274)
Foto: pixabay.com/MAKY_OREL
Dziś w audycji radiowej TRÓJKI prowadzonej przez Kubę Strzyczkowskiego „Za, a nawet przeciw” była omawiana nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych sygnowana przez Klub KUKUZ’15.
Wśród propozycji:
- ograniczenie urzędowania prezesów spółdzielni do dwóch trzyletnich kadencji,
- ułatwienia przy tworzeniu wspólnot mieszkaniowych i rozliczenia z majątku dla tych, którzy ze spółdzielni zechcą wystąpić.
– To sami spółdzielcy przyszli do nas i poprosili o rozwiązanie węzła gordyjskiego, który od 15 lat nie jest rozwiązywany – mówi poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15.
Jerzy Jankowski z Krajowej Rady Spółdzielczej przekonuje z kolei, że zasady działania spółdzielni mieszkaniowych są jasne. – Wszelkie patologie należy zgłaszać do odpowiednich instytucji – mówi gość Kuby Strzyczkowskiego.
W Polsce mamy ponad 3,5 tysiąca spółdzielni i 4 miliony ich członków. Zapraszamy wszystkich do wysłuchania dołączonego nagrania.
Goście:
- dr Jarosław Sachajko (Kukiz’15),
- Lidia Staroń (senator niezależna),
- prof. Krystyna Krzekotowska (Uczelnia Łazarskiego),
- Jerzy Kruk (Wrocławska Spółdzielnia Mieszkaniowa Metalowiec),
- Zdzisław Raczkowski (pismo internetowe Afery Prawa),
- Jerzy Jankowski (Krajowa Rada Spółdzielcza),
- Spółdzielcy
Oto wyniki sondy przeprowadzonej w czasie audycji:
Czy zmiany dotyczące spółdzielni mieszkaniowej są potrzebne?
ZA – 76%
PRZECIW – 24%
Audycji można wysłuchać tu:
http://www.polskieradio.pl/9/302/Artykul/1742783,Prawo-spoldzielcze-do-zmiany
Pokłosie – Nr 18 (271)
„Jest to pokłosie tego, że złożyliśmy projekt ustawy cywilizującą spółdzielnie mieszkaniowe, robiący spółdzielnie mieszkaniowe transparentnymi (…)”
Cała rozmowa:
https://www.tvp.info/29227970/17032017-0645
Prezesi atakują! – Nr 16 (269)
W całym kraju rozpoczęto zbiórkę podpisów przeciwko nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych złożonej do laski marszałkowskiej w dniu 20/1/2017.
W Ekspresie Ilustrowanym możemy przeczytać:
„Trwa ogólnopolski protest członków spółdzielni. Nie godzą się oni na przymusowe tworzenie wspólnot mieszkaniowych, co zakłada projekt zmiany ustaw autorstwa Kukiz’15. Spółdzielcy sami chcą o tym decydować.
Trwa akcja zbierania podpisów pod ogólnopolskim protestem przeciwko propozycji zmiany dwóch ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych i prawa spółdzielczego autorstwa Kukiz’15.”
„Zbieramy podpisy przeciwko głupocie”- mówi Jan Marciniak, prezes Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Winogrady.”
Prezesi wpadli w panikę połączoną z histerią. Pierwszy raz w historii spółdzielczości w Polsce członkowie wzięli sprawę we własne ręce i napisali sami nowelizację ustawy jako wyraz protestu przeciwko wszechobecnej patologii w polskich spółdzielniach mieszkaniowych. Pod fałszywymi hasłami: Zamach na spółdzielnie mieszkaniowe, Przymusowe tworzenie wspólnot, Likwidacja spółdzielni zbierane są podpisy.
Warto zwrócić uwagę, że inicjatorami tej ogólnopolskiej akcji są prezesi i największy związek rewizyjny a nie spółdzielcy.
Na stronie internetowej Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Winogrady” można przeczytać:
„PROTEST
PRZECIW LIKWIDACJI SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWYCH
I ZASTĄPIENIA ICH WSPÓLNOTAMI MIESZKANIOWYMI
Podpisy pod protestem zbierają gospodarze domów
w załączniku pismo
Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP”
Jest to celowa manipulacja. Ustawę napisali spółdzielcy, a nie politycy. Posłowie Kukiz’15 ułatwili tylko wprowadzenie nowelizacji na skróconą ścieżkę legislacyjną.
Wczoraj tabloid Super Express opublikował „niby sensacyjny” artykuł, że Paweł Kukiz kupił mieszkanie (37 m2) na warszawskim Mokotowie za 10% wartości.
Dzisiaj lider Kukiz’15 wyjaśniał tę kwestię.
Z autopsji mogę powiedzieć, że moi rodzice pod koniec lat 70. XX wieku w MSM „Energetyka” przekształcili spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu we własnościowe otrzymując wysoką bonifikatę pod warunkiem, że tego mieszkania nie sprzedadzą w ciągu 5 lat. W latach 80. i 90. XX wieku – w epoce „przed Hanką” – można było wykupić mieszkania komunalne nawet w warszawskim Śródmieściu otrzymując dużą bonifikatą. Nikt z tego nie robił sensacji. Aż tu nagle okazuje się, że wykupienie mieszkania (rodzina Pawła Kukiza użytkowała to niewielkie mieszkanko bez łazienki – było tylko WC – przez 70 lat) jest godne napisania „niby sensacyjnego” artykułu przez wiodący tabloid.
Czy jest to przypadek, że w całej Polsce zbierane są podpisy przez prezesów przeciwko nowelizacji ustawy i atak na Kukiz’15, który przygarnął spółdzielców?
Najwidoczniej lobby prezesowskie przystąpiło do ostrej walki w obronie własnego „koryta” pod płaszczykiem obrony spółdzielni mieszkaniowych.
Czarek Meszyński
Członek SM „Osiedle Zacisze”
Postscriptum
„Nie należy jednak się dziwić, że projekt KUKIZ’15 tak bardzo nie podoba się spółdzielczym funkcjonariuszom.
Zakłada on bowiem rozbicie obecnie panujących układów m.in.:
- poprzez wprowadzenie kadencyjności dla członków zarządów,
- pełną transparentność finansów spółdzielni,
- obligatoryjne informowanie spółdzielców o wszelkich sprawach.
Projekt zakłada również:
- wprowadzenie odrębnych rachunków dla każdej nieruchomości,
- obligatoryjne powoływanie wspólnot mieszkaniowych,
- dopuszczenie do wypłacenia członkom występującym ze spółdzielni udziału z funduszu zasobowego,
- utrzymanie obligatoryjnych walnych zgromadzeń bez prawa dzielenia ich na części,
- zakaz udziału członków organów spółdzielni w Krajowej Radzie Spółdzielczej, związkach rewizyjnych itd.
JJ. WD.”
Więcej na ten temat:
http://temidacontrasm.info/kwik-odrywanych-od-koryta/#comments
PREZESI ZBIERAJĄ PODPISY
http://www.sm-gniezno.pl/go.live.php/PL-H501/aktualnosci/2686/wielkopolska-zbiera-podpisy.html
http://www.gdynskasm.pl/aktualnosci/najnowsze/ogolnopolski-protest-czlonkow-sm.html
http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/zamach-na-spoldzielnie-mieszkaniowe,11879536/
http://www.kozieglowy.com.pl/Podpisy2017.aspx
http://smpoludnie.sosnowiec.pl/aktualnosci,1,24
http://www.kozieglowy.com.pl/Content/Files/Protest.pdf
Nasze stanowisko do druku 818 – Nr 55 (245)
Warszawa, dnia 19 października 2016 r
Klub Poselski Kukiz’15
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
Dotyczy: projektu ustawy nowelizującej Prawo spółdzielcze – druk 818.
W związku, ze skierowaniem w dniu 5 września 2016 r. do I-szego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo spółdzielcze przez Komisję Gospodarki i Rozwoju jesteśmy zainteresowani przedstawieniem naszego stanowiska do proponowanych zmian.
Na uwagę zasługuje fakt, że do Biura Analiz Sejmowych wpłynęło 10 opinii dotyczących projektu ustawy:
- Sądu Najwyższego (SN),
- Komisji Nadzoru Finansowego (KFN),
- Krajowego Związku Banków Spółdzielczych (KZBS),
- Krajowej Rady Spółdzielczej (KRS)
- Prokuratora Generalnego,
- Krajowej Izby Biegłych Rewidentów,
- Narodowego Banku Polskiego,
- Krajowej Rady Notarialnej,
- Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej,
- Rzecznika Finansowego.
Opinie Sądu Najwyższego, Komisji Nadzoru Finansowego, Krajowego Związku Banków Spółdzielczych i Krajowej Rady Spółdzielczej dotyczące projektu ustawy są krytyczne i wskazują na negatywne zapisy sankcjonujące między innymi:
- odejście od istoty samorządności spółdzielni, co w konsekwencji oznaczać będzie, że istota formy prawnej jaką jest spółdzielnia zostanie utracona,
- ograniczone bezpieczeństwo członków,
- ryzyko nadinterpretacji przepisów,
- komercjalizację spółdzielni,
- ograniczenie demokratycznej kontroli członkowskiej,
- stworzenie furtki do wyprowadzania ze spółdzielni wypracowanego majątku,
- iluzoryczność realizacji przez spółdzielnię idei zrzeszania się.
W naszej ocenie proponowane przez projektodawców zapisy, rozmijają się z wyrażonymi w uzasadnieniu intencjami, nie ułatwią funkcjonowania spółdzielni lecz jeszcze bardziej upodabniają je do spółek kapitałowych wbrew idei i celom dla jakich zostały powołane.
W pełni zgadzamy się z opiniami wyrażonymi przez Sąd Najwyższy, Komisję Nadzoru Finansowego, Krajowy Związek Banków Spółdzielczych i Krajową Radę Spółdzielczą.
Z przykrością należy stwierdzić, że nie odbyły się konsultacje społeczne z podmiotami pozarządowymi bezpośrednio działającymi w środowiskach spółdzielczych.
Widocznie wnioskodawcy błędnie założyli, że mają doskonałą znajomość wszystkich branż spółdzielczych poczynając od spółdzielczości ogrodniczo-pszczelarskiej poprzez skoki, banki spółdzielcze, mieszkaniówkę a skończywszy na spółdzielni pracy rękodzieła ludowego i artystycznego.
Prawo spółdzielcze jest aktem z założenia normatywno-uniwersalnym regulującym wszystkie branże spółdzielcze. Toteż zapisy prawa muszą być dostosowane do generalnych zasad spółdzielczości.
Biorąc powyższe pod uwagę wnosimy o wycofanie poparcia dla niniejszego projektu ustawy udzielonego przez posłów z Klubu Poselskiego Kukiz’15:
- Adam Andruszkiewicz,
- Piotr Apel,
- Elżbieta Borowska,
- Józef Brynkus,
- Agnieszka Ścigaj,
- Rafał Wójcikowski
Reasumując: proponowane przez wnioskodawców zmiany rozmijają się całkowicie z duchem spółdzielczości, mają na celu komercjalizację podmiotów spółdzielczych, a nawet przekształcenie ich w spółki kapitałowe, co jest wbrew idei i celom dla jakich zostały powołane.
/-/ Cezary Meszyński
Przewodniczący
Nasza jest Spółdzielnia – Ruch Społeczny
Załączniki:
-
Stowarzyszenie Poszkodowanych Bezczynnością Organów Spółdzielni Mieszkaniowych „TEMIDA”,
-
Krajowy Związek Lokatorów i Spółdzielców,
-
Stowarzyszenie „Niezależni Na Skarpie” w Toruniu
-
Obywatelskie Stowarzyszenie Uwłaszczeniowe w Gminie Białystok,
-
Mazowieckie Stowarzyszenie Obrony Praw Lokatorów i Spółdzielców Płockie SOS „Nasz Dom”,
-
Krajowy Związek Lokatorów i Spółdzielców Oddział Koszalin,
-
Ruch Społeczny NIC O NAS BEZ NAS,
-
Stowarzyszenie Mieszkańców Osiedli Paksowskich
-
Ogólnopolska Witryna Internetowa „TEMIDA contra SM”
-
Czasopismo Internetowe „Osiedle Zacisze – moja mała ojczyzna”
Więcej na ten temat:
http://temidacontrasm.info/bubel-do-kosza/#comments
Druk 818 – Nr 53 (243)
Do Biura Analiz Sejmowych wpłynęło 10 opinii dotyczących projektu ustawy nowelizującej Prawo spółdzielcze – sejmowy druk 818.
- Opinia Sądu Najwyższego (SN), Komisji Nadzoru Finansowego (KFN), Krajowego Związek Banków Spółdzielczych (KZBS) i Krajowej Rady Spółdzielczej (KRS) to pogłębione analizy proponowanych zmian w ustawie, które nie pozostawiły „suchej nitki” na projekcie sygnowanym przez posłów Kukiz’15.
- Prokurator Generalny, Krajowa Izba Biegłych Rewidentów, Narodowy Bank Polski, Krajowa Rada Notarialna nie zgłosili uwag, ze względu na problematykę leżącą poza obszarem działań i zakresem kompetencji tych instytucji.
- Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa, zgłosiła kilka uwag, ale projekt ustawy oceniła pozytywnie: Proponowany postulat wpisuje się także w politykę Rządu – „Polska bez papieru i gotówki”.
- Rzecznik Finansowy pozytywnie ocenił koncepcję wnioskodawców.
Pragnę zwrócić uwagę na zbieżne stanowiska KRS i KNF na proponowaną zmianę dot. udzielania pełnomocnictwa:
KRS: Proponuję się zasadniczą zmianę w zakresie ilości członków spółdzielni mogących udzielić swych pełnomocnictw jednej osobie. Pod tym względem projekt nie przewiduje żadnych ograniczeń. Zważywszy na to, jak łatwo manipuluje się wiekszością zbiorowości ludzi, może to być furtka komercjalizacji czy nawet wyprowadzania ze spółdzielni wypracowanego majątku. Mógłby to zrobić jeden człowiek wyposażony w nieograniczoną ilość pełnomocnictw do podejmowania decyzji na walnym zebraniu spółdzielni.
KNF: Umocowanie jednej osoby do podejmowania czynności w walnym zgromadzeniu w imieniu więcej niż jednego członka spółdzielni, może spowodować w praktyce całkowitą iluzoryczność realizacji przez spółdzielnię idei zrzeszania się.
Zarówno KRS i KNF trafili w sedno problemu, proponowane zapisy w sposób zdecydowany umożliwiają wyprowadzanie ze spółdzielni wypracowanego majątku.
Czy posłowie z Kukuz’15 mieli właśnie taką intencję pisząc ten projekt ustawy nowelizującej Prawo spółdzielcze? Czy na tym ma polegać usprawnienie działania spółdzielni? – jak czytamy w uzasadnieniu wnioskodawców?
Autor: Czarek Meszyński
Postscriptum
Czy to jest czysty przypadek, że zarówno w projekcie poselskim dotyczącym nowelizacji Prawa spółdzielczego jak również w projekcie ministerialnym (MIB) w zakresie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych pojawił się zapis o „nieograniczonym” pełnomocnictwie?
Bubel posłanki Ścigaj z Kukiz’15 – Nr 52 (242)
Agnieszka Ścigaj – posłanka na Sejm VIII Kadencji
Do Laski Marszałkowskiej został złożony projekt ustawy grupy posłów mający na celu nowelizację Prawa spółdzielczego. Do reprezentowania wnioskodawców w pracach nad projektem ustawy została upoważniona posłanka Agnieszka Ścigaj.
Propozycje zmian w ustawie z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze, które notabene było już ponad 30 razy nowelizowane, zostały negatywnie ocenione przez Sąd Najwyższy (SN), Krajowy Związek Banków Spółdzielczych (KZBS), Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) i Krajową Radę Spółdzielczą (KRS).
A oto „perełki-koszmarki” proponowanych zmian:
- Liczba założycieli spółdzielni nie może być mniejsza od trzech – SN wskazał, że wprowadzenie takiego rozwiązania powinno być poprzedzone wnikliwą analizą ustaw szczególnych, czy zaproponowana minimalna liczba założycieli jest adekwatna do specyfiki niektórych typów spółdzielni funkcjonującym w obrocie gospodarczym, np. Prawo bankowe, dotyczące zakładania banków spółdzielczych. KRS zwrócił uwagę, że zmniejszenie dolnej liczby członków spółdzielni do trzech osób fizycznych, zmierzają do dalszej komercjalizacji spółdzielni. Spółdzielnie dziś funkcjonujące bedą zmierzać do ograniczenia liczby członków (masowe zjawisko wykluczania niepokornych członków ze spółdzielni mieszkaniowych – uwaga autora), natomiast spółdzielnie nowo tworzone będą miały ograniczoną możliwość zgromadzenia kapitału, bez którego nie jest możliwe rozpoczęcie działalności. Jak wiadomo jedną z przesłanek tworzenia spółdzielni jest łączenie drobnego kapitału dla wspólnego pożytku. Proponowana zmiana jest szczególnie niekorzystna dla członków spółdzielni mieszkaniowych. Podam tylko jeden przykład: art. 240 § 1 Prawa spółdzielczego stanowi, że spółdzielnie mogą zakładać związki rewizyjne, zaś liczba założycieli związku nie może być mniejsza niż dziesięć. Co to oznacza w praktyce, że w dysfunkcyjnej SM prezes z łatwością może powołać mikro-spółdzielnie – tylko trzech członków – i założyć swój własny związek rewizyjny, który zawsze będzie pozytywnie lustrował spółdzielnię. Ponadto tworzenie takich bytów spółdzielczych umożliwiać będzie również wyprowadzanie majątku ze spółdzielni macierzystej.
- Zmiana statutu spółdzielni wymaga uchwały walnego zgromadzenia podjętej większością 3/5 głosów – Zdaniem SN: Projektodawca proponuje także obniżenie z 2/3 do 3/5 większość głosów wymaganej przy podejmowaniu przez walne zgromadzenie spółdzielni uchwały w sprawie zmiany statutu. Taka propozycja jest dyskusyjna. Przyjęcie wymogu stosunkowo wysokiej kwalifikowanej większości głosów wynika z konieczności ochrony praw mniejszości, gdyż statut reguluje stosunki prawne pomiędzy spółdzielnią a wszystkimi członkami (umowa – przypis autora). Uwagi KRS: Zmniejszenie wymogu większości kwalifikowanej na walnym zgromadzeniu dla zmian w statucie jest daleko idącym ograniczeniem demokratycznej kontroli członkowskiej. Zdaniem autora: Z mojego własnego doświadczenia wynika, że większość statutów SM jest to tak zwana „radosna twórczość”, zmiany często są tworzone na doraźne zapotrzebowanie prezesa, przy mniejszej kwalifikowanej większości łatwiej będzie przeforsować zmiany korzystne dla koterii prezesa. KNF nie znajduje podstaw do zmiany obecnie obowiązującego przepisu (…) poprzez obniżenie progu.
- Jeżeli pełnomocnik zastępuje więcej niż jednego członka (…) – Zdaniem KRS: Proponuję się zasadniczą zmianę w zakresie ilości członków spółdzielni mogących udzielić swych pełnomocnictw jednej osobie. Pod tym względem projekt nie przewiduje żadnych ograniczeń. Zważywszy na to, jak łatwo manipuluje się wiekszością zbiorowości ludzi, może to być furtka komercjalizacji czy nawet wyprowadzania ze spółdzielni wypracowanego majątku. Mógłby to zrobić jeden człowiek wyposażony w nieograniczoną ilość pełnomocnictw do podejmowania decyzji na walnym zebraniu spółdzielni. Zdaniem KNF: Umocowanie jednej osoby do podejmowania czynności w walnym zgromadzeniu w imieniu więcej niż jednego członka spółdzielni, może spowodować w praktyce całkowitą iluzoryczność realizacji przez spółdzielnię idei zrzeszania się.
- Statut może dopuszczać udział w walnym zgromadzeniu przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej – Zdaniem autora: Propozycja całkowicie nieprzemyślana, ponieważ: 1. Uniemożliwia głosowanie tajne. 2. Komisja skrutacyjna (licząca głosy) jest zbędna, chyba że będzie składała się z informatyków. Liczyć głosy będzie informatyk zatrudniony przez prezesa, nie można wykluczyć putinizacji głosowania, przechodzić bedą te uchwały, które mają przejść.
- Statut może dopuszczać podejmowanie uchwał przez walne zgromadzenie, zwołane przez zarząd (…), w terminie jednak nie krótszym niż 24 godziny – Zdaniem KRS: Bardzo niebezpieczny staje się zapis zakładający możliwość zwołania przez zarząd walnego zgromadzenia w trybie 24-godzinnym, wraz z możliwością podjęcia uchwał nie przewidzianej wcześniej w porządku obrad. Projektodawca mocno przecenia mobilność spółdzielców bo nawet plany mobilizacyjne na wypadek wojny przewidują znacznie dłuższy okres mobilizacji. W przypadku spółdzielni może to być pierwsza i zarazem ostatnia decyzja podjęta w ramach zakładanego przez projektodawców „usprawnienia procesów decyzyjnych”, z którego skorzystali by nie spółdzielcy lecz pełnomocnik dysponujący nielimitowaną ilością upoważnień członków. 24-godzinny termin nie tylko bowiem uniemożliwiałby zapoznanie się spółdzielcom z treścią projektowanych uchwał, ale również w większości wykluczałby samą realność ich powiadomienia. Zdaniem autora: Wnioskodawcy wykazali się albo całkowitą nieznajomością zasad działania obowiązujących w spółdzielniach, albo jest to specjalne działanie na szkodę spółdzielców. Walne zgromadzenie jest najwyższym organem w spółdzielni mający prerogatywy do zatwierdzania sprawozdań, udzielania absolutorium członkom zarządu, oznaczanie najwyższej sumy zobowiązań, podziału nadwyżki bilansowej, sposobu pokrycia strat, sprzedaż nieruchomości. Walne zgromadzenie nie jest organem operacyjnym! To zarząd kieruje działalnością gospodarczą spółdzielni (działalność operacyjna), która wymaga nieraz podejmowania szybkich decyzji. Walne zgromadzenie nie może być parasolem ochronym dla zarządu i być dla niego alibi, gdy prokurator postawi zarzuty w związku z niegospodarnością.
- Odwołanie członka zarządu, w tym prezesa lub jego zastępców, wymaga uzasadnienia – Zdaniem SN: Projektowany art. zmierza do przywrócenia zniesionego ustawą z dnia 5 czerwca 2005 . o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wymogu uzasadnienia o odwołaniu członka zarządu. Możliwość odwołania członka zarządu w każdym czasie wpisana jest w istotę samorządności spółdzielni. Uwaga autora: Proszę sobie wyobrazić, mamy walne zgromadzenie spółdzielni mieszkaniowej, przewodniczący to kumpel prezesa, radca prawny to jego pracownik, nagle okazuje się, że prezes nie uzyskuje absolutorium, trzeba podjąć uchwałę o odwołaniu prezesa, a tu niespodzianka bo trzeba napisać uzasadnienie. Kto je napisze? Przewodniczący? Radca prawny? Uzasadnienie jako załącznik trzeba dołączyć do uchwały. Przerwa, konsultacje… A co się stanie jak uzasadnienie będzie napisane z błędami formalnymi i niezgodne z rzeczywistym stanem faktycznym? Prezes z łatwością wygra sprawę w sądzie. odwołania prezesa nie będzie takie łatwe; w konsekwencji nie otrzymał absolutorium i nadal jest prezesem. Podobne stanowisko zajął KNF: Skoro spółdzielnia podjęła uchwałę o odwołaniu członka zarządu, to sytuacja taka oznacza, iż członek utracił zaufanie członków spółdzielni i nie powinien dłużej sprawować swojej funkcji.
- Związki mogą zakładać lub przystępować do spółdzielczych podmiotów (…) Zdaniem autora: Zapis kuriozalny, istotą związku rewizyjnego jest przeprowadzanie lustracji w zrzeszonych spółdzielniach. Lustracja w Polsce spełnia funkcję kontrolną, doradczą i instruktażową. Jeżeli związek rewizyjny wejdzie w układ biznesowy ze spółdzielnią to traci możliwość przeprowadzenia niezależnej lustracji. Jest to zmiana pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia normatywnego, nieprzemyślana.
Reasumując powyższe proponowane przez wnioskodawców zmiany rozmijają się całkowicie z duchem spółdzielczości, mające na celu komercjalizację podmiotów spółdzielczych, a nawet przekształcenie ich w spółki kapitałowe, co jest wbrew idei i celom dla jakich zostały powołane.
Niestety prace nad projektem ustawy są zaawansowane: projekt (druk nr 818) wpłynął do Sejmu w dniu 16 lipca 2016 r., natomiast 5 września 2016 r. skierowano do I czytania do Komisji Gospodarki i Rozwoju.
Z przykrością należy stwierdzić, że nie odbyły się konsultacje ze środowiskami spółdzielczymi, widocznie posłanka Ścigaj uznała, że ma doskonałą znajomość wszystkich branż spółdzielczych poczynając od spółdzielczości ogrodniczo-pszczelarskiej poprzez skok, banki spółdzielcze, mieszkaniówkę a skończywszy na spółdzielni pracy rękodzieła ludowego i artystycznego. Prawo spółdzielcze jest aktem z założenia normatywnym-uniwersalnym regulujący wszystkie branże spółdzielcze. Toteż zapisy prawa muszą być dostosowane do generalnych zasad spółdzielczości.
Odnoszę wrażenie, że zmiany w Prawie spółdzielczym są podyktowane interesem wąskiej grupy, która ma celu przejecie majątku spółdzielców.
Dlatego proponuję wysłanie petycji do posłów o wycofanie poparcia dla tego „bubla legislacyjnego”.
Nazwiska posłów, którzy udzielili popracia wraz z projektem ustawy są tu:
http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/F0542F3C5B7E13B1C12580250040E483/%24File/818.pdf
Autor: Czarek Meszyński
Najnowsze komentarze