Mieszkania na parterze i ogródki – Nr 71
A to [zawistna] Polska właśnie. Tak się składa, iż od pewnego czasu na naszym osiedlu słychać głosy wielu malkontentów nie mieszkających na parterach, którzy życzą sobie, aby ogródki, które zostały za pisemną zgodą spółdzielni utworzone własnym kosztem przez ‚parterowców’ zostały oddane i udostępnione wszystkim. Tzn. tym, którzy z własnej woli dokonali wyboru zakupu mieszkania na piętrze, bo NIE CHCIELI kupić tego GORSZEGO mieszkania na parterze, nikt ich nie chciał z obecnych krzyczących, praktycznie zostały sprzedane jako ostatnie.
Chcieliby zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. A, że znienawidzeni ‚parterowcy’ mają teraz [po zgodzie na utworzenie ogródków] okna i drzwi balkonowe znajdujące się na poziomie tych ogródków, więc każdy może wejść do mieszkania i zajrzeć w okno, a pas zieleni który ma stanowić izolacyjną strefę bezpieczeństwa dla uwrażliwionych pod tym względem parterów przestaje nim być, to już szczegół.
Zarówno w przeszłości w spółdzielniach, wspólnotach, jak i obecnie również w projektach deweloperskich powszechnie praktykowane jest przydzielanie pasa zieleni wokół budynku ‚gorszym’ z racji samego położenia mieszkaniom na parterach. Poza tym, nie może być tak, iż jeden zarząd spółdzielni coś daje mieszkańcom, przychodzi drugi i odbiera, to jest po prostu niegodziwe i kompromitujące.
Autorka: Raduszka
2 Odpowiedzi na Mieszkania na parterze i ogródki – Nr 71
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Gdy w 1992 r. podpisywałem umowę z Dolcanem to Sławomir Wiśniewski Dyrektor sprzedaży pokazywał mi również mieszkania na parterze z pięknymi oranżeriami. Większość mieszkań na parterze ma okna na poziomie ZERO tj. równo z gruntem i dlatego oranżerie miały zwiększyć ich atrakcyjność przez dodatkową "bezpłatną" powierzchnię.
To był dobry pomysł, zastąpiły go ogródki. Ale to było kiedyś :-(. Tak jak Warszawa, odwrócona d...pą do Wisły, tak nasi osiedlowi decydenci - odwróceni d..pą do mieszkańców.