Get Adobe Flash player

frankfurcka szkoła

Tolerancja represywna w polskich SM – Nr 1 (333)

W 1965 roku został opublikowany esej pt. „Tolerancja represywna” autorstwa Herberta Marcuse.*

“Tolerancja represywna” to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem.

Umożliwia ona narzuceni „hołocie/motłochowi/pospólstwu/dołom społecznym” swoich zasad życia zbiorowego przez elitę i egzekwowania posłuszeństwa wszelkimi środkami mieszczącymi się we wszelkich granicach represywności z fizycznym terrorem włącznie.

Tolerancja represywna  jako ideologia w praktyce uzasadniała funkcjonowanie terroru psychicznego i fizycznego za pomocą którego mniejszość ma prawo zarządzać większością i narzucać im normy, często patologiczne.

Powyższa ideologia umożliwia zawłaszczenie przez mniejszość/elitę produktu społecznego/spółdzielczego – jest to dobrze zorganizowana grabież na dużej zbiorowości, w tym również na osobach mieszkających w zasobach spółdzielni. Kradzież w postaci pozyskiwania cudzych dóbr w codziennej praktyce jest zalegalizowana tj. bezkarna, i u elit nie wywołuje wyrzutów sumienia. Społeczeństwo/spółdzielcy z własnej „nieprzymuszonej” woli dają się okradać. Zarządy traktują spółdzielców jako potencjalny łup. Zachowanie spółdzielców po roku 1989 zostało ukształtowane przez idee wywodzące się ze szkoły frankfurckiej.** Można to spuentować: mniej pracy dla elit a więcej korzyści dla nich. 

W latach 2014-2018 przeprowadziłem ponad 2500 rozmów/wywiadów ze spółdzielcami w całym kraju, z niektórymi nawet wielokrotnie rozmawiałem.

Z tych rozmów wynika smutna konstatacja, a mianowicie większość spółdzielców przystosowała się do norm określonych przez elitę/prezesa/zarząd/radę nadzorczą. Jednostki, które domagają się swoich praw są zwalczane poprzez:

  • Terror psychiczny w postaci: rozsiewania szkalujących plotek, ośmieszania na forum publicznym, wykluczenie członka z grona spółdzielców i nękanie przez telefon/domofon/sms lub za pośrednictwem ulotek.
  • Przemoc finansowa w postaci natychmiastowego podniesienia „czynszu” dla niepokornego.
  • Przemoc prawno-sądowa w postaci: wezwań do zapłaty nienależnych kwot, pisma przedprocesowe,  a w końcu długotrwałe procesy.
  • Terror fizyczny w postaci niszczenia mienia np. samochodu, pobicia, a nawet pozbawienie życia.

I to wszystko dzieje się w Polsce w XXI wieku (sic).

Oto przykład:

Życie Janusza Okurowskiego „zamieniło się w istny koszmar w momencie, gdy zaczął interesować się sprawami Grodziskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, której był członkiem. Przychodziłem na zebrania w spółdzielni i pytałem o finanse. Chciałem wiedzieć na co idą moje pieniądze, dlaczego zawyżane są koszty eksploatacji,  jak to jest z wykupem naszych mieszkań. Przez to stałem się osobą niewygodną, osobą której trzeba było się pozbyć.”

Wobec dociekliwego spółdzielcy zastosowano:

  • wulgarne sms,
  • anonimowe telefony z pogróżkami o każdej porze dnia i nocy,
  • obraźliwe ulotki,
  • wykluczenie ze spółdzielni,
  • zniszczenie mienia w postaci samochodu,
  • pobicie przez dwóch osiłków prętem metalowym w efekcie: rozwalona głowa i połamane żebra,
  • liczne sprawy sądowe.

„Ludzie są niszczeni przez prezesów. To spotyka tych, którzy mają odwagę walczyć o swoje prawa – przyznaje w rozmowie z Faktem posłanka Lidia Staroń, której nie obca jest spółdzielcza rzeczywistość i jej problemy.

Walczysz ze spółdzielnią mieszkaniową o uwłaszczenie lokalu, odśnieżony chodnik czy remont elewacji? Uważaj, bo może Cię spotkać coś naprawdę niedobrego!” –  Źródło: artykuł Fakt 24 pt. „Posłanka: Spółdzielnie to mafia”

Drogi czytelniku, jeżeli myślisz, że jest to odosobniony przypadek to jesteś w błędzie, takie bandyckie sceny mają miejsce regularnie w całym kraju. Oto kilka kolejnych, drastycznych przykładów:

  • Antoni Konopka – został pobity, a następnie wrzucony pod jadące samochody na ul. Targowej w Warszawie, został uratowany przez kierowców.
  • Maria Pawelec straciła zdrowie, a jej mąż zmarł podczas wieloletniej sądowej batalii, gdyż SM zastosowała wobec małżeństwa wyrafinowaną przemoc finansową.
  • Krystyna Rudol została wywłaszczona z lokalu, za który zapłaciła.
  • Teresa Stawicka od 33 lat jest dozorczynią w spółdzielni, w której mieszka. Po tym, jak jej mąż stracił nogi, przestała płacić czynsz. Pracodawca nie pozwala odpracować jej długu. Sprawę skierowano do sądu, który zdecydował o eksmisji.
  • Agnieszka Dźwilewska może stracić mieszkanie, ponieważ spółdzielnia wydała zaświadczenie nie zgodne ze stanem faktycznym, że mieszkanie jest wolne od wszelkich zobowiązań.
  • Alfred Surma: 168 inwalidów okradzionych z mieszkań.
  • Mieszkaniec Zambrowa zajmujący lokal własnościowy w jednej ze spółdzielni w tym mieście. Jego dług urósł do 3 tys. zł i może być zlicytowany za niewielki dług – tak orzekł SN.
  • Spółdzielnie mieszkaniowe prowadzą egzekucję z nieruchomości swoich dłużników, nawet gdy zaległości są niewielkie. Oznacza to, że można stracić dorobek życia z powodu kilku niezapłaconych rachunków.
  • Spółdzielnia Mieszkaniowa „Czerwony Rynek” w Łodzi zabiera uwłaszczonym spółdzielcom własność mieszkań.
  • Spółdzielnia zabiera suszarnię i wózkownię – legalnie?

Zgodnie z przesłaniem Marcusego jednostka pogodziła się z panującymi praktykami społecznymi i pozostaje bierna, apatyczna i nieświadoma swoich możliwości i praw. Człowiek oduczył się walczyć z niegodziwością władzy i niesprawiedliwością społeczną. W tym sensie tolerancja represywna czyniła aktywność obywateli czynnością pozorną, pasywną, a nie powszechną praktyką.

W rzeczywistości spółdzielca pozostał marionetką społeczno-ekonomicznych struktur władzy tj. zarządu i rady nadzorczej; wybory, dyskusje na walnym zgromadzeniu stanowią jedynie instrumenty dla utwierdzenia spółdzielcy w błędnym mniemaniu, iż mieszka on w zasobach spółdzielni, gdzie panuje demokracja. Ta fałszywa narracja sprawia, że członek SM wobec grabieży jego własnych środków finansowych jest bezradny, ponieważ sądy, policja, prokuratura pozostaje zazwyczaj bierna. W związku z tym, że spółdzielca zazwyczaj wobec organów spółdzielni jest bezradny nauczył się tolerować własne zniewoleni. Przy tym zapomina się, że rzeczywistość, w tym również i ta spółdzielcza, nie jest constans tylko panta rhei – wszystko płynie, brak stałości w świecie. Szczytne spółdzielcze ideały/zasady w postaci: dobrowolnego i otwartego członkostwa, demokratycznej kontroli członkowskiej, ekonomicznego uczestnictwa członków, autonomii i niezależności, kształcenia, szkolenia i informacji, współpracy między spółdzielniami oraz troski o społeczność lokalną zostały zastąpione przez tolerancje represywną.

Obecnie tylko trzecia zasada jest aktualna:

ekonomicznego uczestnictwa członków tzn. płać i płacz. 

By walczyć skutecznie z systemem to muszą być rozwiązania systemowe na tym samym poziomie, a nie na poziomie niższym.

 Czarek Meszyński

 

*Herbert Marcuse (ur. 19 lipca 1898 w Berlinie, zm. 29 lipca 1979 w Starnbergu) – niemiecko – amerykański filozof pochodzenia żydowskiego, ideolog rewolty studenckiej roku 68; komunista i socjolog marksistowski, przedstawiciel szkoły frankfurckiej, ideolog Nowej Lewicy. 

Tolerancja represywna była rozwinięciem tezy postawionej w 1948 r. przez Juliana Stewarda (1902-1972): „Albo będziemy tolerować wszystko i trzymać ręce z daleka, albo będziemy walczyć z nietolerancją i agresją polityczną, ekonomiczną i militarną we wszystkich i ich formach.”

Tolerancja represywna – oksymoron:  figura retoryczna,  którą tworzy się przez zestawienie wyrazów o przeciwstawnych znaczeniach.

**Szkoła frankfurcka (1923-1973) – sformułowała teorię krytyczną oraz prowadziła badania podstaw marksizmu.

 

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/poslanka-spoldzielnie-to-mafia/rjyn99j#slajd-3

https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ponad-trzy-dekady-pracowala-dla-spoldzielni-teraz-chca-ja-eksmitowac,252761.html

https://nieruchomosci.dziennik.pl/news/artykuly/588801,mieszkanie-komornik-spoldzielnia-blad-urzednika-nieruchomosci-pieniadze.html

Alfred Surma: 168 inwalidów okradzionych z mieszkań!

https://www.rp.pl/Nieruchomosci/308289813-Spoldzielnia-mieszkaniowa-moze-zlicytowac-wlasnosciowe-mieszkanie-za-niewielki-dlug.html

https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/881397,za-maly-dlug-mozesz-stracic-mieszkanie-spoldzielnie-licytuja-nieruchomosci-zgodnie-z-prawem.html

https://wiadomosci.wp.pl/lodzka-spoldzielnia-zabiera-lokatorom-wlasnosc-mieszkan-6031883905025153a

http://www.administrator24.info/forum/id46,it2870,spoldzielnia-zabiera-suszarnie-i-wozkownie-legalnie

 

Lubię to!(37)Nie lubię tego!(0)