Walne – Nr 9 (199)
Teoretycznie Walne Zgromadzenie jest najwyższym organem w Spółdzielni Mieszkaniowej służący realizacji uprawnień Spółdzielców do kierowania działalnością Spółdzielni.
Prawo Spółdzielcze wyróżnia dwa rodzaje walnego zgromadzenia zwyczajne ZWZ i nadzwyczajne NWZ.
W praktyce zaś jest to maszynka legalizująca działanie Zarządu. Prezesi niechętnie dzielą się władzą, a członków traktują nie jako właścicieli Spółdzielni tylko jako „mięso armatnie” czyli nierozumnych wyborców. Sami Spółdzielcy ułatwiają to Prezesom, ponieważ zazwyczaj nie interesują się własnymi sprawami, nie znają prawa i podstawowych zagadnień związanych z księgowością Spółdzielni.
A jak próbują być dociekliwi to szybko są spacyfikowani.
Przykład? Proszę bardzo, protokół z Walnego Zgromadzenia – 2013 rok:
Członkini Spółdzielni stwierdził, że przez 15 lat płaciła na fundusz remontowy i zapytała, gdzie są pieniądze, które wpłacała, skoro nie było u nich remontów. Prezes Agnieszka Florczuk powiedziała, że zaprezentowany stan funduszy remontowych jest taki jak wynika z ksiąg, a Walne Zgromadzenia w poprzednich latach akceptowały sprawozdania finansowe.
Innymi słowy sami jesteście winni bo nie dopilnowaliście swoich interesów i głosowaliście za przyjęciem sprawozdań.
Walne Zgromadzenia zwoływane w trybie zwyczajnym tj. w terminie sześciu miesięcy po upływie roku obrotowego jest stosunkowo łatwe do kontrolowania jego przebiegu, ze względu na obfitość i różnorodność wyłożonych materiałów. Znaczniej trudniej jest o kontrolę przy Nadzwyczajnych Walnych Zgromadzeniach, gdzie porządek obrad jest bardziej spójny a zagadnienia są ograniczone do dwóch, trzech tematów.
Zobaczmy jak to było w SM „Osiedle Zacisze”. Został przygotowany wniosek ze szczegółowym porządkiem obrad, mający na celu m.in. powołanie Rad Nieruchomości, Nadzwyczajnej Komisji Finansów, czy pokrycie wydatków w inwestycje.
Należy podkreślić, że zmiany w statucie czy pokrycie 116 tys. wydanych na nieudaną inwestycje budowlaną wynikały z listu polustracyjnego i z raportu biegłego rewidenta.
Przepis z § 24 ust.10 Statutu określa odpowiedzialność Zarządu i Rady Nadzorczej: członek Zarządu i Rady Nadzorczej winny czynu lub zaniedbania, przez które Spółdzielnia poniosła szkodę, odpowiada za nie osobiście.
To oczywiście nie spodobało się osobą z Zarządu i Rady Nadzorczej i fortelem próbują udaremnić zwołanie NWZ. Wystraszyli się, że poniosą konsekwencję. Przez 20 lat istnienia Spółdzielni nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności za popełnione błędy, członkowie Zarządu i Rad Nadzorczych żyli w przeświadczeniu o bezkarności, gdyż są to organy, które pracują kolegialnie. Nic bardziej błędnego, każdy osobiście odpowiada za zaniechania, działanie na szkodę Spółdzielców, czy też za niegospodarność. Zastosowanie tu powinna mieć łacińska zasada prawna conditio iuris – warunek prawny – rozliczenie Rady Nadzorczej i Zarządu z ich „osiągnięć.
Ponieważ zaistniała sytuacja ma na celu blokadę restrukturyzacji Spółdzielni postanowiłem napisać w tej sprawie list do Sąsiadów – treść listu publikuję powyżej. Uważam, że sytuacja jest nadzwyczajna, ponieważ przy obecnym stanie prawnym nieruchomości może powstać w każdej chwili kilka Wspólnot, a Spółdzielnia zostanie ograniczona do członków, którzy mają lokale z nieuregulowanym gruntem tj. „na rowie”. Sprawa jest poważna 42 lokale zostaną obarczone wysokim kosztem wykupu zasypanego rowu melioracyjnego, który został wyceniony w operacie na kwotę 341 tys. zł. Kwestia kompensaty toczy się od roku 1995 r. z mizernym skutkiem i w najbliższej przyszłości nie można chyba liczyć na szybką decyzję. W tym miejscu należy przypomnieć, że w roku 2012 został utworzony fundusz celowy na wykup nieruchomości gruntowych; niestety ten fundusz jest martwy, ponieważ nie jest zasilany i zgromadzono na nim zero złotych.
Autor: Czarek Meszyński
3 Odpowiedzi na Walne – Nr 9 (199)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Może, Art. 267c. Prawo spółdzielcze, zmobilizuje zarząd:
Kto, będąc członkiem organu spółdzielni albo likwidatorem wbrew przepisom ustawy:
....
4) nie zwołuje walnego zgromadzenia, zebrania przedstawicieli albo zebrań grup członkowskich poprzedzających zebranie przedstawicieli,
....
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Odpowiedzialność z Kodeksu Karnego, więc nie będzie to zwykły mandat. Wystarczy zgłoszenie do prokuratury.
Dobry pomysł. Najpierw jednak wypróbuję art. 39 § 5 u.p.s. i złoże wniosek do Krajowej Rady Spółdzielczej o zwołanie Walnego.
NIEZŁY UBAW MUSZĄ MIEĆ PREZESI. Pójdziemy do ich kumpli - po litość.
A Marysia Pawelec na "żebrach" ok. 20 lat!
W "demokratycznym państwie prawa" - gdzie spółdzielca, prawdziwy
właściciel ma tyle do gadania co "świnia w rzeźni".
http://temidacontrasm.info/mowimy-sprawdzam/