Dlaczego krzyczę? – Nr 1 (191)
Dlaczego krzyczę? Bo Prezesi Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Jaroty” w Olsztynie (P. Przedwojski, P. Piechocka, P. Wałecki ) oraz członkowie Rady Nadzorczej SIĘ NIE STOSUJĄ DO PRZEPISÓW PRAWA SPÓŁDZIELCZEGO – BEZKARNIE! Przez okres 11 lat nie zdążyli przenieść własności zg. z ustawą z 2000 r. i z 2007 r. (nowela).
Dostosowują prawo do swoich potrzeb i „doją” bezczelnie. A przecież bogacenie się kosztem właściciela spółdzielni powinno być karane! Kupiłam lokal ( własnościowe spółdzielcze ) za własne pieniądze, który nie był moją własnością! Mafia SMRP, się zabezpieczyła i przez 17 lat zmuszona, utrzymywałam Spółdzielnię „Jaroty”. Płaciłam: infrastruktura zabudowana i nie, ubezpieczenie spółdzielni, pensje, nagrody prezesów, RN, administracji, oświetlenie, papier toaletowy, ogłoszenia, prawnicy, pozostałe, różne, szkodliwe dla księgowej itd. ZERO SZACUNKU, nawet nie dostawałam zawiadomień o Walnych Zgromadzeniach. Kłamstwa o pensjach prezesów i wezwania na policję. NIGDY NIE ZREZYGNOWAŁAM Z PRZENIESIENIA WŁASNOŚCI. Zarząd mógł od 2001 r. do 12. 2012 r. nawet na każdym etapie mojej ucieczki od opłat eksploatacyjnych ( SM „Jasna”) to zrealizować. Nie było dobrej woli? To była bezczelność i bezkarność Zarządu.
Od czterech lat, kiedy pozbyłam się balastu „niewolnictwa stworzonego przez mafię SMRP”, co m-c pozostaje mi ok. 300 zł. ( płacę tylko podatek i za wieczyste użytkowanie ). A w skali kraju, ile mafia SMRP okradła ( „w świetle prawa kolesi” ) spółdzielców? Przenosząc własność w 2002 r. zg. z ust. z 2000r. nie mieliby haraczu ode mnie ok. 32 tys. zł. razy 6 in. właścicieli w Smerfach. W skali kraju są to potężne sumy dla mafii SMRP. Proszę Państwa, kto wymyślił własnościowe spółdzielcze?
Jak długo pozwolimy na okradanie nas? …. Lokal kupiłam w 1994 r. odeszłam w 2011 r. Licząc miesięczną opłatę 300 zł. na „spółdzielnię” przez 17 lat – to ponad 60 tys. zł.
Możemy pozbyć się „chuliganów”. Dwie kadencje dla prezesów i członków RN, oraz uczciwa lustracja.
Kto to zrobi ustawą?
W sejmie nie ma zainteresowania likwidacją patologii w SM – BO KAŻDE UGRUPOWANIE MA KORZYŚCI I NA KAŻDEGO P. DOMAGALSKI MA „HAKA”.
Autor: Iwona Możejko
http://temidacontrasm.info/jak-smerfy-urwaly-sie-prezesowi/
http://www.tvp.info/22805348/16122015-2115
13 Odpowiedzi na Dlaczego krzyczę? – Nr 1 (191)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kardynalnym błędem spółdzielców jest to, że milczą, siedzą cicho, narzekają tylko we własnym, wąskim gronie i w kąciku sobie pochlipują.
Nieudana termomodernizacja na naszym Osiedlu z lat 2005/2006 - wszystko wskazuje, że bez projektu - nie uwzględniła docieplenie fundamentów. Ponieważ piwnice są nieogrzewane, a strop nieocieplony mieszkania na parterze przy silnych mrozach przypominają bardziej chłodziarkę niż lokal mieszkalny w europejskim kraju z drugiej dekady XXI w.
I co?
I nic.
Zarząd problemu nie dostrzega, bo nie mieszka na parterze. A mieszkańcy parterów. Siedzą cichutko, jak mysz pod miotłą - płacą i płaczą, ich rachunki za gaz są relatywnie wyższe ok. 30% od pozostałych mieszkań.
Spółdzielcy! Weźcie przykład z Iwony Możejko, która wywalczyła sobie przeniesienie własności i to, że nad jej nieruchomością nie ma już reżimowego spółdzielczego zarządu odnosi obecnie same korzyści.
Nie byłam sama, było nas 10 członków przyszłej SM "Jasna". Wspierani ludźmi dobrej woli.
Koledzy! Bierzcie się do roboty w obronie swojego majątku, bo macie taki obowiązek.
Nasi pracownicy sezonowi, Prezesi Zarządu SM "Jaroty" w Olsztynie: P. Przedwojski, P. Piechocka, P. Wałecki pod czujnym okiem członków Rady Nadzorczej, uprowadzili ponad 8 mln. zł. z kont budynków. Wysłali 8 tys. pism do domostw, że premie z budżetu na docieplenia - rozliczyli zg. z prawem. Na Walnym Zgromadzeniu, zapytaliśmy o kasę, a P. P. L. Staroń zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. .. I jak za sprawą "czarodziejskiej różdżki", pieniądze zostały zwrócone na konta budynków. ... Zorganizowana grupa przestępcza wymiaru sprawiedliwości w Olsztynie, potrzebowała roku, by sprawę "zamieść pod dywan". A policjant, który dopasował artykuł do przestępstwa, został przydzielony do innego zadania.
W demokratycznym państwie prawa - kolesi.
"Koledzy! Bierzcie się do roboty w obronie swojego majątku, bo macie taki obowiązek."
I to jest najlepszy apel do spółdzielców. Nikt tego za spółdzielców nie załatwi, ani ustawa, ani sejm, ani Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, ani...
Gdy byłem na rozmowach w MIR to usłyszałem, że najlepszym i najszybszym sposobem jest rozwiązanie problemów spółdzielni przez członków.
Zastanawiam się nad jedną istotną rzeczą, jak ktoś kupuje samochód sobie to musi mieć prawo jazdy i zapoznać się ze specyfiką samochodu, jak ktoś kupuje sobie smartphona to musi się zapoznać z instrukcją, a jak ktoś kupuje sobie mieszkanie spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu to jest ciemny jak tabaka w kącie. Nie zna prawa spółdzielczego, ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, statutu ani regulaminów itd.
Sam się wystawia na łatwy żer.
Byłem jedynym członkiem, który już na początku 2013 r. domagałem się oddzielnego rozliczenia każdej nieruchomości.
Mija właśnie trzy lata! Czy myślicie, że Zarząd, RN dokonała takiego rozliczenia???
Póki co, to Sąd Spółdzielni nakazał przedstawienie takiego rozliczenia, w tym tygodni mija termin. Jestem ciekawy, czy SM w ogóle przedstawi takie rozliczenie, a jeżeli tak to czy cyferki będą prawidłowe.
Prezesi SM "Jaroty" w Olsztynie celowo z premedytacją ( przez okres 11 lat! ) utrudniali przeniesienie własności zg. z ust. z 2000 r. lub 2007 r.
Poskarżyłam się P. Jerzemu Jankowskiemu ZRSMRP ( SLD ) odpowiedział: " No jak to, przecież powinni przenieść własność zg. z nowelą PiS - owską z 2007 r.
Uciekliśmy od utrzymywania "macochy" przez podział. Następnie zlikwidowaliśmy SM "Jasna", przenosząc własność na każdego członka.
Ludzie, ludziom zgotowali niewolnictwo XXI w. - własnościowe spółdzielcze i lokatorskie.
TOWAR ZA KTÓRY ZAPŁACIŁEŚ NIE JEST TWOJĄ WŁASNOŚCIĄ.
Moim zdaniem cała struktura zarządzania spółdzielniami, które mogą nazywać się wspólnotami, winna być zmieniona w pilnym trybie ! Zarządzanie jednoosobowe, a reszta odnośnie kosztów wszelkich remontów, ma być uzgadniany z mieszkańcami w formie dialogu! Pragnę aby dotychczasowy sytem zarządzania był bez zarządu oraz bez rad nadzorczych . Dopiero wtedy, będzie najdokładniejsza kontrola społeczna kosztów mieszkalnictwa.
Marian Wojtkiewicz
Rozliczenia na budynek, a nie do jednego "worka".
Słyszycie ten jęk rozpaczy prezesów?
Bo na koniec roku dla wspólnoty będą musieli wszystko dokładnie rozliczyć.
IM: "W sejmie nie ma zainteresowania likwidacją patologii w SM – BO KAŻDE UGRUPOWANIE MA KORZYŚCI I NA KAŻDEGO P. DOMAGALSKI MA „HAKA”
No chyba to stwierdzenie nie dotyczy ugrupowania Kukiz'15
Lidia Staroń o poprzednim parlamencie ,,Blokowali wszyscy, PIS, PO, PSL, SLD. Tu nie ma sztandaru politycznego, jest sztandar finansowy; lobby spółdzielcze jest w stanie dotrzeć do każdego posła".
Jak będzie teraz? Przekonamy się niebawem.
Oczywiście, że żadne ugrupowanie ubiegłych kadencji Sejmu nie było zainteresowane walką z mafijnymi zasadami panującymi w spółdzielczości mieszkaniowej. Z różnych powodów: mniej lub bardziej jawne powiązanie finansowe, kolesiostwo lub brak znajomości tych zagadnień (chociaż moim prywatnym zdaniem najczęstszym powodem była zwykła głupota posłów, których horyzonty myślowe i wiedza nie pozwalają na merytoryczną dyskusję na tak złożony temat jakim jest spółdzielczość mieszkaniowa).
W świetle powyższego dziwi mnie zatem prezentowana na różnych tematycznych stronach internetowych głęboka wiara, że obecnie rządząca większość będzie zbawcą dla spółdzielców. Przecież większość posłów PiS już kilka lat była posłami w poprzednich kadencjach i mieli okazję wykazać się w tej sprawie. Sprawdziłam wszystkich posłów PiS z nazwiskami zaczynającymi się na "A" (na dalsze sprawdzanie szkoda mojego czasu). WSZYSCY oni już byli w Sejmie po kilka kadencji (jedynie poseł Ardamowski jest "dopiero" drugą kadencję.
W moim poprzednim wpisie wyraziłam zdziwienie, że Pani Możejko nie wierzy iż debiutujące w Sejmie ugrupowanie Kukiz'15 (które popiera, a nawet startowała w wyborach z ich ramienia) jest "zainteresowania likwidacją patologii w SM".
Kukiz'15 nie jest partią.
Miesiąc to za krótki okres żeby naprawić ponad 25 letnie uprowadzanie i lobbowanie
w sejmie ( wpływ prezesów na posłów ).
http://temidacontrasm.info/wrzody-warszawskich-sm/comment-page-1/#comment-6538
http://temidacontrasm.info/nic-sie-nie-zmienilo/
Magdo podzielam Twoją opinię "W świetle powyższego dziwi mnie zatem prezentowana na różnych tematycznych stronach internetowych głęboka wiara, że obecnie rządząca większość będzie zbawcą dla spółdzielców."
Ja też w to szczególnie nie wierzę - chyba, że zdarzy się cud, ale jako racjonalista do cudów mam sceptyczny dystans.
Uważam, że KLUCZEM do uporządkowania spraw w spółdzielczości mieszkaniowej jest fundamentalna zasada rozliczania każdej nieruchomości oddzielnie. Wtedy można kontrolować wpływy i koszty. Koszty powinny być bezwzględnie potwierdzone fakturami.
To jest krok wyjściowy do zarządzania kosztami jakie są generowane przez daną nieruchomość i spółdzielnię.
W pełni się z Tobą zgadzam. I nie wymaga to nawet zmian ustawowych - wystarczy doprecyzowanie dotychczasowych zapisów ustawowych (na przykład przez rozporządzenie). No i pozostaje oczywiście taki "drobiazg" jak rzeczywista kontrola respektowania przepisu o oddzielnym rozliczaniu każdej nieruchomości osobno. A taka przejrzystość nie jest na rękę zarządom spółdzielni mieszkaniowych.
Ale to już temat na inną opowieść
Bardzo ważną sprawą jest wzmocnienie roli Walnego Zgromadzenia.
Bo jest to najwyższa władza w spółdzielni. Prezesi o tym wiedzą i wprowadzają
swoich "usłużnych" na WZ, by rządzić bezkarnie.
Wystarczy się skrzyknąć na walne i odwołać swoich złych pracowników!
Wybrać uczciwych i kontrolować.