Magdalena Bonarowska – kobieta nietuzinkowa – Nr 10 (104)
Panią Magdalenę Bonarowską poznałem niedawno. Jej historia o stworzeniu Wspólnoty Mieszkaniowej Ogińskiego 16 mnie oczarowała. Jestem pełen uznania dla tego, co zostało stworzone dla lokalnej społeczności – CHAPEAU BAS.
Fragment z ulotki informacyjnej – wybory na radnych Nowego Piastowa:
Szanowni Państwo, Drodzy Sąsiedzi! Nazywam się Magdalena Bonarowska, kandyduję w wyborach do Rady Miejskiej w Piastowie i proszę o Państwa głos poparcia.
Mam 59 lat, jestem mężatką, mam dwoje dorosłych dzieci, nigdy nie należałam do żadnej partii politycznej.
Wykształcenie wyższe (doktor chemii), pracuję w Instytucie Chemii Fizycznej PAN.
Do Piastowa przeprowadziłam się z Warszawy w 2004 r. i uważam, że była to bardzo dobra decyzja dla mnie i mojej rodziny. Piastów to świetne miejsce nie tylko do mieszkania, ale również do spędzania wolnego czasu: mam wspaniałych sąsiadów, jest tu znacznie spokojniej niż w stolicy, blisko jest do terenów zielonych. Jednocześnie jednak uważam, że jest to miejsce o ogromnym potencjale, który nie jest właściwie wykorzystywany.
Jest bardzo dużo spraw do załatwienia (zakończenie procesu kanalizacji, poprawa stanu dróg i chodników, ułatwienie komunikacji Piastowa z Warszawą, w tym obniżenie kosztów dojazdu, poprawienie bezpieczeństwa i estetyki miasta), a tymczasem wiele publicznych pieniędzy jest bezsensownie marnowanych.
Zamiast więc narzekać, że jest źle i brudno, wolę działać, by to zmienić. Ci z Państwa, którzy znają mnie bliżej wiedzą, że potrafię być w swoim działaniu skuteczna. Jestem zwolennikiem współpracy i zaangażowania wszystkich środowisk i ugrupowań przy rozwiązywaniu problemów naszego miasta, bez względu na poglądy polityczne.
Serdecznie dziękuję Wszystkim, którzy zdecydują się oddać na mnie swój głos.
Zdjęcie pochodzi z artykułu: Znane katalizatory okazują się do końca poznane
Według mnie aktywność społeczna Pani Magdaleny Bonarowskiej to nic innego jak teraźniejsze odzwierciedlenie ideałów z noweli Stefana Żeromskiego „SIŁACZKA”.
Autor: Czarek Meszyński
3 Odpowiedzi na Magdalena Bonarowska – kobieta nietuzinkowa – Nr 10 (104)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dziękuję za miłe słowa, ale chyba z tą "Siłaczką" to przesada. Po pierwsze raczej się nie zapowiada (przynajmniej taką mam nadzieję) że umrę na tyfus 🙂
A wyrwałam mój budynek ze szponów spółdzielni i doprowadziłam do powstania wspólnoty z pobudek raczej egoistycznych: chciałam mieszkać lepiej, ładniej i godniej oraz żeby moje mieszkanie, które kupiłam za własne, z trudem zarobione pieniądze, nie traciło na wartości.
Udało się, czego wszystkim bywalcom tego blogu (i oczywiście jego gospodarzowi) życzę
Entuzjazm Pani Magdaleny wzbudził u mnie także pozytywne odczucia. Ma ona jednak inny program działania niż bohaterowie pozytywizmu np. Siłaczka. Program bardziej skuteczny. Jeżeli uda jej się zaangażować do współpracy większość mieszkańców ( tak jak planuje) to wspólnie osiągną sukces i będą cieszyć się życiem w swoim mieście. Życzę Pani Magdalenie, aby jej się to udało. Czy mieszkańcy Piastowa potrafią się zorganizować i współdziałąć? Muszą pokonać wiele naszych polskich cech narodowych, które nie sprzyjają współpracy. 🙂
Wielu moich sąsiadów zastanawia się dlaczego ja tak bardzo się angażuje w sprawy Spółdzielni?
Oto odpowiedź:
"chcę mieszkać lepiej, ładniej i godniej oraz żeby moje mieszkanie, które kupiłem za własne, z trudem zarobione pieniądze, nie traciło na wartość".