Ekspektatywa – Nr 75
Wiele budynków spółdzielczych stoi jeszcze na gruntach, które nie są własnością spółdzielni. Dzieje się tak dlatego, że prezesi przeciągają załatwienie formalności prowadzących do uzyskania tytułu własności lub wieczystego użytkowania gruntu pod budynkiem. Zwlekają, żeby uniknąć obowiązku ustanawiania prawa odrębnej własności lokali w takich budynkach. Prawo to można ustanowić tylko w budynku, który stoi na gruncie oddanym spółdzielni w wieczyste użytkowanie lub na gruncie stanowiącym własność spółdzielni.
Ale w budynkach spółdzielczych stojących na obcym gruncie prezesi sprzedali za to sporo spółdzielczych – własnościowych praw do lokali. 24 maja ubiegłego roku Sąd Najwyższy wydał uchwałę podjętą w 7-osobowym składzie, a więc mającą moc zasady prawnej, w której orzekł, że spółdzielcze – własnościowe prawo do lokalu ustanowione w budynku położonym na gruncie, do którego spółdzielnia nie ma tytułu własności lub użytkowania wieczystego nie jest prawem własności tylko ekspektatywą (przyrzeczeniem, obietnicą) tej własności. Oznacza to, że spółdzielcze – własnościowe stanie się prawem kiedy spółdzielnia ureguluje problem prawa do gruntu pod budynkiem. SN orzekł ponadto (i słusznie zresztą), że na takie mieszkanie nie można założyć księgi wieczystej.
SN III CZP 104/12:
Od tej pory stanęła sprzedaż tych mieszkań. Sądy nie zakładają ksiąg wieczystych na mieszkania obarczone tą ułomnością. Klienci, którzy chcą je kupić, rezygnują ponieważ banki nie udzielają na takie mieszkania kredytów.
Pora, żeby Ci, którzy nie wiadomo po co trzymają się jeszcze spółdzielczego-własnościowego prawa do lokalu sprawdzili czy to prawo jest prawem czy tylko ekspektatywą. Najlepszym sposobem na dowiedzenie się tego od prezesa jest złożenie wniosku o przekształcenie spółdzielczego – własnościowego prawa do lokalu w odrębną własność. Jeśli spółdzielnia ma tytuł do gruntu, to mieszkanie zostanie przekształcone, a jeśli nie ma, to prezes powie, że nie może przekształcić, bo spółdzielnia ma nieuregulowany stan prawny gruntu pod budynkiem. Takiego prezesa należy pilnować, żeby sprawę uregulował, bo spółdzielcze – własnościowe prawo do lokalu w takim budynku to nie prawo tylko gruszki na wierzbie.
Autorka: Kija
http://temidacontrasm.info/?s=gruszki+na+wierzbie
(13)Nie lubię tego!
(0)10 Odpowiedzi na Ekspektatywa – Nr 75
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jak dobrze policzyłem, na terenie Osiedla jest 44 mieszkań, które zamiast spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mają ekspektatywę czyli:
własnościowe prawo do lokalu w takim budynku to nie prawo tylko gruszki na wierzbie!
Czy ci mieszkańcy, którzy są zwodzeni różnymi pustymi obietnicami w celu przeciągnięcia sprawy w czasie ( a trwa to już kilkanaście lat) mogą coś zrobić? Może powinni złożyć POZEW ZBIOROWY przeciwko zarządowi na celową, długoletnią opieszałość? Przecież płacą tyle samo, za 'gorsze', bo nie ich mieszkania. A jeśli mieszkają 'w zasobach spółdzielni', jak lubi powtarzać miłościwie nam panująca, to powinni mieć bonifikatę na wszelkie opłaty, do momentu uzyskania prawa do wyodrębnienia swojej własności? Pozew zbiorowy na pewno zmobilizuje zarząd i otworzy mu oczy na fakt, iż ludzi naprawdę nie są idiotami i stracili cierpliwość.
Dlaczego od razu pozew zbiorowy przeciwko Zarządowi? Mamy nowych członków Rady Nadzorczej - może oni są w stanie zmotywować Zarząd do oczekiwanych działań?
Rada Nadzorcza jako organ kolegialny spółdzielni podejmuje działania poprzez uchwały. Taką uchwałę dot. rowu przygotuję na najbliższe posiedzenie RN, które jest zaplanowane na 17/11/2014 i mam nadzieję, że zostanie przegłosowana.
Dlaczego od razu pozew zbiorowy? A może to zadziała, jak nic nie działa? Bo nie mamy już żadnego kredytu zaufania do nich, bo nasze najgorsze przypuszczenia o celowym przeciąganiu sprawy się sprawdzają. A spółdzielnia jest w coraz gorszej kondycji i pierwsi pójdą z torbami ci na rowach. Sądzę, iż przy kilkunastoletniej historii oporności zarządu i obecnej rady nadzorczej w starym składzie na zmianę tej sytuacji chyba wyłącznie zorganizowanie się pokrzywdzonych mieszkańców może coś zdziałać. Proszę pamiętać: na ostatnim Walnym Zgromadzeniu pani Przewodnicząca RN określiła publicznie swoje stanowisko: "ja nie jestem na rowie, ja mam to gdzieś". 🙁 🙁 :-(, a głosowanie jest głosowaniem i nowi członkowie rady niewiele zdziałają, jeśli zostaną przegłosowani.
Masz rację. Od dawna twierdzę, że jedyną formą jaka nam pozostaje - to tylko proces zbiorowy przeciwko spółdzielni - z jednoczesnym obciążeniem kosztami procesu (pełnymi) członków Zarządu i członków RN (ale tylko wymienionych z nazwiska (2 panie wodzone na sznurku przez panią prezes). Kazimierz
Owszem, ale łapanie za słówka członków Rady nadzorczej mija się z celem. Nowa Pani członek RN powiedziała, że nie obchodzą jej kwestie dachów i remontów dachów - bo mieszka na parterze.
Moim zdaniem jest 3 nowych członków RN - dajmy im szansę zadziałania.
Panie Cezary a czy może Pan przygotować również projekt uchwały (lub cokolwiek innego) dotyczący zamknięcia osiedla? Naprawdę stanowimy już skrót dla samochodów pomiędzy Łodygową a Krynoliny - szczególnie widać to ok godziny 17-18, tak samo nasze osiedle traktowane jest jako miejsce do spacerów z dziećmi. Ogólnie widać, że poza osiedlem jest minimalnie 40-50 kluczy (ludzie z szeregowców i działek). Moim zdaniem osiedle powinno zainwestować w elektroniczne systemy kontroli dostępu, to się propaguje na zewnętrz dużo trudniej.
Jeżeli chodzi o przejazd dzisiaj jadąc do pracy chciałem skorzystać ze skrótu przy ul Szwedzkiej, w ciekawy sposób został utrudniony tam przejazd - wysypano ok 2 wywrotek piachu, w tym momencie taka jazda jest bardzo ryzykowna - można się zakopać 🙂 - może to jest jakieś rozwiązanie, jeżeli nie możemy ogrodzić osiedla? 🙂
Oj, coś chyba pan (pani?) dorabia brodę i teorię tej nowej pani z rady :-). Ja myślę, że tę nową panią członek RN jak najbardziej obchodzą kwestie dachów i remontów dachów, bo płaci na nie od lat fundusz remontowy a teraz, żeby było jej weselej, również spłaca kredyt na 500 tys.- na dachy. Prawdopodobnie chciała się bidula pożalić się, że od wielu lat sumiennie wpłaca pieniądze na dachy, ale ona i inni nic z tych swoich pieniędzy nie widzą, jako lekceważeni mieszkańcy parteru? Może czas pomyśleć o tych frajerach z parterów, którzy marzną, płacą i płaczą? Jak pan myśli panie Pawle B? Spółdzielnia to haracz wpłacany przez wszystkich na remonty tych uprzywilejowanych? Taka jest idea spółdzielczości wg pana?
Panie Pawle, problem jest bardzo złożony, ponieważ ogrodzenie Osiedla jest niezgodne z MPZP. Szerzej na ten temat w dzisiejszym wpisie: Osiedle zamknięte.
Szanowny Panie PawleB
Niestety myli się Pan w swojej ocenie co do możliwości nowych członków RN. Jedynie dwie osoby z tego tercetu, które wybraliśmy podczas ostatniego WZ chcą działać dla dobra ogółu mieszkańców. Pozostałe trzy są ubezwłasnowolnione i nie potrafią samodzielnie myśleć, czekając przed każdym posiedzeniem RN na instrukcje od Pani Florczuk. Najlepszy przykład to ustawiany przetarg na sprzedaż działek. Czy zgodziłby się Pan sprzedać swoje mieszkanie i podpisać akt notarialny przenosząc prawo własności otrzymując 25% wartości mieszkania, a obietnicę spłaty reszty należności w bliżej nieokreślonym czasie i warunkując to od otrzymania kredytu? TYLKO IDIOTA TAK ROBI. A TAK DZIAŁA ZARZĄD I 3 SPOŚRÓD 5 CZŁONKÓW RN. No i czy zdoła Pan zablokować niekorzystne transakcje nie posiadając większości. Pytanie retoryczne.
Odnośnie Nowej Pani członek RN. Skąd Pan czerpie takie wiadomości? Przecież to kłamstwo. Wielokrotnie Pani ta całym swoim działaniem potwierdziła, że niezależnie od tego, że mieszka na parterze bardzo dogłębnie i ze szczególną starannością przyglądała się sprawie remontu dachów na naszym osiedlu oraz dba o nasze wspólne finanse. Więc proszę się zastanowić i pomyśleć logicznie komu należy zaufać. Kazimierz