Woda w cenie złota – cz. 1 – Nr 43 (296)
SM Pojezierze – Nr 42 (295)
Zarobki prezesa – Nr 41 (294)
Spółdzielnia w rozsypce – Nr 40 (293)
Więcej na ten temat:
Zadłużona SM na 17 mln zł – Nr 39 (292)
Wrogie przejęcie – Nr 38 (291)
Prywatny folwark – Nr 37 (290)
Patologia w polskich SM- Nr 36 (289)
Dantejskie sceny – Nr 35 (288)
Utracona nadzieja – druk nr 407 – Nr 34 (287)
Po 1989 roku ustawy spółdzielcze (najpierw Prawo spółdzielcze z 1982 r., a następnie ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych z 2000 r.) były wielokrotnie nowelizowane. Niektóre zmiany były istotne, a inne kosmetyczne. Niestety nie udało się do dnia dzisiejszego wprowadzić nowelizacji systemowej, która umożliwiłaby kompleksowe rozwiązanie problematyki spółdzielczości mieszkaniowej.
Przeglądając projekty ustaw natrafiłem na bardzo ciekawy druk sejmowy nr 407 z roku 1998. Był to projekt Unii Wolności podpisany również przez kilku posłów Akcji Wyborczej Solidarność. W tym samym czasie zostały wniesione do Sejmu jeszcze dwa poselskie projekty ustaw: nr 315 Sojuszu Lewicy Demokratycznej i nr 399 Akcji Wyborczej Solidarność.
Sejm powołał Komisję Nadzwyczajną do Rozpatrzenia Projektów Ustaw Dotyczących Spółdzielczości. Komisja przyjęła projekt nr 1589 z 15/12/1999 bazujący na druku 407 wprowadzający następujące zmiany legislacyjne:
- w dniu wejścia w życie ustawy spółdzielnie mieszkaniowe, które korzystają z gruntów bez tytułu prawnego, stawałyby się z mocy prawa użytkownikami wieczystymi tych gruntów (art. 40 projektu),
- grunty prywatne w dniu wejścia w życie projektowanej ustawy stawałyby się własnością Skarbu Państwa, spółdzielnie mieszkaniowe zaś użytkownikami wieczystymi, a dotychczasowym właścicielom przysługiwałyby odszkodowanie takie jak w wypadku wywłaszczenia nieruchomości (art. 41 projektu),
- istniejące w dniu wejścia w życie ustawy spółdzielcze własnościowe prawo do lokali mieszkalnych i użytkowych, w tym garaży, podlegałoby z tym dniem przekształcenie w prawa odrębnej własności takich lokali (art. 42 ust. 1 projektu),
- podobnym przekształceniom własnościowym podlegałyby istniejące w dniu wejścia w życie projektowanej ustawy prawa najmu lokalu użytkowego lub garażu, jeżeli członek spółdzielni lub najemca wybudował taki lokal lub garaż ze środków własnych (art. 42 ust. 3 projektu).
Projekt zakładał likwidację bierutowskiego, spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu oraz regulację prawną gruntów, na których posadowione zostały budynki spółdzielcze.
Rząd zajął stanowisko wobec projektu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych dopiero 4/5/2000, z blisko półrocznym opóźnieniem. Stanowisko było pozytywne co do samej zasady wprowadzenia radykalnych zmian w przepisach regulujących działalność spółdzielni mieszkaniowych oraz co do konieczności przekształceń własnościowych. Było ono natomiast negatywne w odniesieniu do proponowanych w projekcie przekształceń własnościowych ex lege. U podstaw takiego stanowiska legła rzekoma niezgodność z Konstytucją RP oraz względy finansowe.
Stanowisko rządu było irracjonalne z następujących powodów:
- na pewno było niezgodne z prawem budowanie domów przez spółdzielnie mieszkaniowe na cudzych gruntach, a nie sama ich prawna regulacja,
- wprowadzenie przekształceń własnościowych ex lege spowodowałoby nie zubożenie tylko zasilenie budżetu Państwa lub Samorządu opłatami pochodzącymi z użytkowania wieczystego, a tak miliardy nie wpłynęły do budżetu; obecnie próbuje się zmuszać spółdzielnie mieszkaniowe do podpisywania umów dzierżawy gruntów w przeciwnym razie grozi im się sankcjami za bezumowne korzystanie.
Wobec przedstawionego stanowiska Rządu powstała konieczność wprowadzenia istotnych zmian w projekcie ustawy polegających na zastąpieniu przekształceń ex lege przekształceniami dobrowolnymi co prezesi skrzętnie to wykorzystują by hamować proces uwłaszczeniowy.
„Została w ten sposób zaprzepaszczona szansa dokonania szybkich zmian w stosunkach własnościowych w spółdzielniach mieszkaniowych, w szczególności uregulowania sytuacji prawnej spółdzielni w zakresie praw do gruntów oraz zastąpienie własnościowego prawa do lokalu prawem odrębnej własności lokalu.” – prof. Krzysztof Pietrzykowski
Premierem Rządu RP w tym czasie był:
Jerzy Buzek – premier 1997 – 2001
W latach 1999–2001 głównym doradcą ekonomicznym premiera Buzka był:
Waldemar Kuczyński – ekonomista niemający żadnej praktyki w działalności gospodarczej i administracyjnej do chwili powołania Rządu Mazowieckiego.
W. Kuczyński w 1989 r. jako ekonomiczny doradca premiera usilnie namawiał Tadeusza Mazowieckiego na powołanie Leszka Balcerowicza – niedoświadczonego, bez jednego dnia praktyki w przedsiębiorstwie, ale ponoć łebskiego – na ministra finansów. Terapia szokowa spowodowała, że Mazowiecki poniósł klęskę życiową, a mianowicie przegrać wybory prezydenckie z Wałęsą, to jeszcze nie dyshonor, ale z człowiekiem znikąd – Tymińskim, to już poważna ujma na honorze.
Po latach przegrali również spółdzielcy!
Autor: Czarek Meszyński
Najnowsze komentarze